Niedziela,18 marca jest drugą, podczas której zamknięte są prawie wszystkie sklepy. Podobnie jak przed tygodniem, suwalczanie spędzą czas głównie w domach.
Tydzień temu niemal cala Polska, bo na większości obszaru kraju było słonecznie i dosyć ciepło, ruszyła na spacery. Cieszyły się rodziny, ale i właściele małych sklepów, stacji benzynowych, cukierni czy piekarni, które mogły normalnie prowadzić działalność.Narzekali ci, ktorzy właśnie w niedziele mogą sobie nieźle zarobić, glownie studenci.
Wbrew przewidywaniom, nikt nie otwierał show roomów i nie sprzedawał przez internet, ani kwiaciarnie nie handlowały mięsem. Negatywne skutki zakazu duże sieci bedą próbowały zniwelować otwierająć coraz to wiecej marketow na dworcach, albo poprzez renegocjacje czynszu z właścicielami galerii.
W przygranicznych miastach, a za takie z racji zakupowych najazdów Litwinów mogą uważać się Suwałki, zaczęły odżywać bazary i targowiska. Można na nich kupić dosłownie wszystko, a w znakomitej większości sprzedawcami są właściciele lub członkowie rodzin.
Psioczyli, a nawet oficjalnie zaprotestowali inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy, którzy sami, albo po sygnałach otrzymanych od donosicieli-sygnalistów musieli w niedzielę, 11 marca pracowicie kontrolować 2,5 tysiąca spośród 7,5 tysiąca wszystkich otwartych sklepów. Wystawili kilka mandatów w wysokości 1 tys. zł, a dwie sprawy skończą się w sądach.
- W Zakopanem sklepy sportowe wywiesiły szyld "Usługi". Niby wypożyczały sprzet, ale tak naprawdę normalnie go sprzedawały - mówił na konferencji prasowej szef PIP. - W Łodzi za ladą stała osoba zatrudniona na umowę zlecenie.
W Suwałkach prawie nikt nikt nie spacerował, bo padał deszcz, nikt też nie został ukarany. Wszystkie sklepy i markety były zamknięte, kłuły w oczy puste ulice i parkingi. W jedynej w mieście galerii Suwałka Plaza otwarta była część gastronomiczna oraz rozrywkowa, ale i w nich, wbrew oczekiwaniom, nie było wzmożonego ruchu.
Niedziela, 18 marca jest kolejną w której trzeba odwyknąć od tego, że zakupy mogą być sposobem na rodzinne spędzanie wolnego czasu. Nawyk niedzielnych zakupów wróci w za tydzień, 25 marca kiedy znowu będziemy mieli handlową niedzielę, i to przedświateczną.
WD