Dożywotnie więzienie grozi 48-letniemu Witoldowi Z., oskarżonemu o dokonanie 21 lat temu zabójstwa w miejscowości Zelwa w gminie Giby. Przed suwalskim sądem ruszył właśnie proces przeciwko mężczyźnie. Wcześniej musiał on odsiedzieć wyrok we Francji, gdzie został skazany za inne przestępstwo.
Akt oskarżenia przeciwko Witoldowi Z. Prokuratura Okręgowa w Suwałkach skierowała do sądu w sierpniu bieżącego roku. Zarzuca podejrzanemu współudział z innymi osobami w zbrodni zabójstwa dokonanej w czerwcu 2000 roku. Wówczas to grupa mężczyzn skatowała i zamordowała 34-letniego mężczyznę Stanisława B.. Jego ciało poćwiartowali, a głowę i tułów zakopali oddzielnie.
- Ustalono, że pokrzywdzony przebywał na ognisku nad jeziorem z innymi mężczyznami. Potem został przez pięciu mężczyzn pozbawiony wolności przez przykucie kajdankami do drzewa, a następnie pobity. Po pewnym czasie trójka z tych mężczyzn ponownie zaczęła uderzać pokrzywdzonego w głowę kijem, a następnie otrzymał on dwa ciosy narzędziem przypominjącym nóż w klatkę piersiową. W wyniku tych obrażeń pokrzywdzony zmarł.
Sprawcy ukrywając zwłoki, oddzielili głowę od reszty ciała i zakopali w innych miejscach.
Czworo mężczyzn zostało szybko ujętych i osądzonych. Piąty mężczyzna, który miał brać udział w obu fazach zdarzenia – ukrywał się przed organami ścigania. Poszukiwano go także za granicą. Dzięki temu ustalono, że odbywa karę pozbawienia wolności za inne przestępstwo na terenie Francji. Władze francuskie wyraziły zgodę na przekazanie mężczyzny do Polski po odbyciu kary we Francji. Tym sposobem na początku czerwca 2021 r. podejrzany został przetransportowany do Polski i osadzony w jednym z Aresztów Śledczych – informuje Prokuratura Okręgowa w Suwałkach.
Motywem awantury przy ognisku miał być zaginiony nóż 27-letniego wówczas Witolda Z. O jego kradzież obwiniał on zamordowanego 34-latka.
Witold Z. uciekł za granicę. Pozostałych sprawców zatrzymano. Dwóch z nich sąd w Suwałkach skazał na 25 lat więzienia. Dwaj pozostali za udział w pozbawieniu wolności i pobicie zostali skazani na 7 i 6 lat więzienia. Witoldowi Z. grozi kara pozbawienia wolności od lat 12 do dożywocia.
Stanisław B. osierocił dwoje dzieci. Jego żona zginęła wcześniej w wypadku.