Już po kilku dniach od wydania listu gończego policjanci z Zespołu Poszukiwań Celowych Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie ustalili miejsce pobytu poszukiwanego Andrzeja K. Mężczyzna myślał, że na odludziu jest bezpieczny.
28 sierpnia Sąd Okręgowy w Warszawie wydał list gończy za Andrzejem K., skazanym na kilkuletnią karę pozbawienia wolności za wprowadzenie do obrotu znacznych ilości narkotyków. Realizacją sprawy zajęli się policjanci z Zespołu Poszukiwań Celowych Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.
Kryminalni potrzebowali zaledwie kilku dni, aby namierzyć miejsce pobytu 47-latka. Z zebranych przez nich informacji wynikało, że mężczyzna może ukrywać się na terenie powiatu giżyckiego, w miejscu mało zamieszkałym. Ze względu na kryminalną przeszłość Andrzeja K., który był już karany m.in. za zgwałcenie, zmuszanie do prostytucji, pozbawienie wolności, posiadanie broni palnej, pobicie, do jego zatrzymania zaangażowano policyjnych antyterrorystów.
Wieczorem funkcjonariusze zapukali do budynku, w którym przebywał 47-latek. Mężczyzna był kompletnie zaskoczony ich obecnością. Był przekonany, że na peryferiach miejscowości, w której się ukrył nikt nie będzie go szukał. Andrzej K. trafił do Aresztu Śledczego w Olsztynie.