Najpierw był konkurs plastyczny, w którym zadaniem było wymalowanie przez dziecko wymarzonego plecaka z jego wyposażeniem. Rysunki trafiły do firmy Aviva, której pracownicy spełnili marzenia 40 suwalskich dzieci z 22 rodzin objętych opieką Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Dzisiaj te plecaki dzieciaki wzięły na swe ramiona. Radość była tak wielka, bowiem marzenia dzieci zostały spełnione.
Plecaki wręczali dzieciakom Szymon Górski i Barbara Urbańska z suwalskiego oddziału Avivy, która z MOPR współpracuje od kilku lat, po raz drugi jej pracownicy sfinansowali zakup i wyposażenie plecaków, a wcześniej firma ufundowała ośrodkowi siłownię na powietrzu.
W plecakach było to co wymarzyły sobie dzieciaki, a marzenia miały różnie, nie koniecznie ściśle związane ze szkołą. Jeden z chłopców odstał piłkę, inny rękawice bokserskie. A 6-letnia Marta Urbanowicz... (na zdjęciu głównym z mamą)
- Ja dostałam wszystko to, co narysowałam – mówi Marta, uśmiechając się szczerze. – Kiedy maiłam cztery lata i poszłam do przedszkola to płakałam. Teraz pójdę do sześciolatków, ale już nie będą płakała. Jestem szczęśliwa, lubię rysować i dostałam w plecaku wszystko co do rysowania jest potrzebne, nawet blok...
Dyrektor MOPR Leszek Lewoc przekazał przedstawicielom Avivy podziękowania od władz ośrodka i obdarowanych dzieci. Ale chyba największym podziękowaniem jakie darczyńcy mogli otrzymać były uśmiechnięte buzie dzieciaków, ich rodziców i dziadków.
Warto w tym miejscu zacytować słowy mamy Marty Urbanowicz, która, patrząc na szczęśliwą córeczkę, powiedziała: Pamiętaj kochanie, ważne jest to co masz w plecaku, ale jeszcze ważniejsze jest to co będziesz miała w główce i serduszku.