W sobotę w nocy służby ratownicze zostały wezwane do jednego z mieszkań przy ul. Kowalskiego w Suwałkach. Samotnie mieszkająca kobieta nie odbierała telefonów od córki. Na szczęście okazało się, że kobiecie nic się nie stało.
W minioną sobotę, dokładnie o 22.56 do Miejskiego Stanowiska Kierowania wpłynęła prośba do straży pożarnej o otworzenia mieszkania przy ul. Kowalskiego. Strażacy udali się na miejsce, podobnie policjanci. Jak mówi podkom. Eliza Sawko z Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach, służby ratunkowe powiadomiła mieszkanka Warszawy, która od dłuższego czasu nie mogła skontaktować się ze swoją 60-letnią matką.
Na szczęście okazało się, że kobieta przebywała w mieszkaniu cała i zdrowa. Tłumaczyła, że po prostu nie słyszała telefonów córki, że w ciągu dnia na klatce schodowej panowało duże zamieszanie i hałas w związku z prowadzonym tam remontem.