Ratusz przyjrzy się płacom w suwalskim żłobku. Zatrudnieni tam pracownicy zarabiają o wiele mniej niż ich koledzy ze szkół i przedszkoli. Dziś na sesji o podwyżki upomnieli się dla nich radni.
O niskich płacach w miejskim żłobku suwalskim radym po raz kolejny przypomnieli sami pracownicy placówki. Większość z nich zarabia w granicach 1300 zł. To płaca, którą od wynagrodzeń w przedszkolach i szkołach, dzieli przepaść. Jest to skutek między innymi tego, że pracownicy żłobka nie są objęci Kartą Nauczyciela.
Na poniedziałkowej sesji Rady Miejskiej o problemach pracowników żłobka opowiedziała radna Dorota Jabłońska. Odniósł się do nich prezydent Suwałk.
- Przeprowadzimy analizę i podejmiemy działania, żeby nie było tak dużych między placówkami oświatowymi i żłobkiem – zapewnił Czesław Renkiewicz.
Prezydent przypomniał też, że pracownicy placówki w styczniu otrzymali 2 proc. podwyżkę, a od lipca 6 proc. premię.
(mkapu)