Bez DNA nie da rady. Zgony kilku suwalczan wyjaśniane przez biegłych

W przypadku, gdy zwłoki znajdują się w stanie zaawansowanego rozkładu, gdy denat nie miał znaków szczególnych, gdy nikt z rodziny czy znajomych go nie szukał i nie ma odcisków linii papilarnych do porównania, albo kiedy ciało nie jest kompletne – jedynym sposobem na identyfikację pozostają badania DNA.

Testy DNA są najskuteczniejszą metodą identyfikacji. Najczęściej DNA denata pobiera się z tkanek miękkich, głównie mięśni, a następnie porównuje z DNA kogoś z rodziny zaginionego czy zmarłego. Suwalska prokuratura o badania DNA wnioskowała w ciągu ostatnich kilku miesięcy już kilka razy.

Dzięki analizie profilu DNA udało się ustalić tożsamość mężczyzny, którego zwłoki 21 lipca odnaleziono w pobliżu gazowni przy Nowomiejskiej 9. Ciało znajdowało się w stanie zaawansowanego rozkładu.

- Zmarły był suwalczaninem. Wobec braku przesłanek świadczących o tym, iż do jego śmierci przyczyniły się osoby trzecie, w środę śledztwo w tej sprawie zostało umorzone – mówi Izabela Sadowska-Rejterada, Prokurator Rejonowy w Suwałkach.

Najprawdopodobniej próbki DNA zostaną pobrane z odzieży, którą miał na sobie Krzysztof N. Nie posiadający stałego adresu zamieszkania 63-letni mężczyzna trafił do suwalskiego szpitala 4 sierpnia. Leżał na ulicy Nowomiejskiej. Przechodnie wezwali karetkę, ale w szpitalu okazało się, że 63-latek ma tak rozległe urazy wewnętrzne, że lekarze nie byli w stanie mu pomóc. Zmarł. Suwalska policja wciąż poszukuje osób, które mogłyby wiedzieć coś więcej w tej sprawie.

- Śledztwo trwa. Jak dotąd, nikomu nie postawiliśmy zarzutów. Być może zostaną przeprowadzone badania DNA odzieży, którą mężczyzna miał na sobie w dniu zgonu – mówi prokurator.

Ustalono tożsamość mężczyzny, który utonął w jeziorze Wigry, w pobliżu kompleksu „U Jawora”.

- Śledztwo zostało wszczęte 28 lipca. Biegły patomorfolog stwierdził, że przyczyną zgonu mężczyzny było utonięcie. Denat został zidentyfikowany. Przeprowadzono sekcję zwłok. Najprawdopodobniej do zgonu mężczyzny nie przyczyniły się osoby trzecie – dodaje I. Sadowska – Rejterada.

Suwalska prokuratura czeka jeszcze na protokół z sekcji zwłok mężczyzny, którego zwłoki wisiały w pobliżu aresztu śledczego przy ul. Utrata. Ciało w stanie posuniętego rozkładu odnaleziono 12 czerwca. Wszystko wskazuje na to, że denat był suwalczaninem. Śledczy znaleźli bowiem dokumenty, które wysyłał do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Suwałkach.

(just)

fot. www.policja.pl