Projekt obwodnicy Suwałk wymaga wielu poprawek. Dokumentacja inwestycji, włącznie z podpisaną umową z wykonawcą, musi być gotowa najpóźniej do końca 2016 r., bo inaczej przepadną pieniądze na jej budowę.
Środki na budowę obwodnicy Suwałk i drogi od naszego miasta do granicy w Budzisku, będących fragmentem trasy Via Baltica, mają pochodzić z unijnego programu Łącząc Europę (Connecting Europe Facility). Po zatwierdzeniu budżetu przez Parlament Europejski, będą to już „pewne” pieniądze.
- To są dobre informacje, twarde obietnice – mówi Stanisław Kulikowski, przewodniczący Społecznego Komitetu Wspierania Obwodnicy Suwałk. – Zamierzamy jednak wystosować listy do europarlamentarzystów z Polski i państw nadbałtyckich z prośbą o poparcie. Na jak najszybszym powstaniu obwodnicy zależy przecież mieszkańcom wszystkich tych krajów.
Członków społecznego komitetu zaniepokoiła informacja o konieczności zmian w projekcie obwodnicy. Komisja Opiniowania Przedsięwzięć Inwestycyjnych zobowiązała projektantów do rezygnacji z rezerwy terenu pod trzeci pas ruchu dla każdej z jedni. Przeprojektowany i skrócony ma też być wiadukt, pod którym miałyby przechodzić zwierzęta (jak informowaliśmy miał on mieć 4 m wysokości, 20 szerokości i 250 m długośći, a kosztować ok. 50 mln. zł.). Wprowadzenie poprawek wydłuży termin złożenia wniosku o zezwolenie na realizację inwestycji drogowej na przełom pierwszego i drugiego kwartału 2014 r.
- Każde przesunięcie w czasie musi budzić niepokój – mówi członek komitetu Tomasz Drejer, zastępca dyrektora Zakładu Dróg i Zieleni. – W programie Łącząc Europę znajdą się tylko w pełni przygotowane, zakontraktowane inwestycje. Jeżeli do końca 2016 r. nie zostanie zakończony cały proces, włącznie z podpisaniem przez Polskę umowy z wykonawcą robót, pieniądze wrócą do Brukseli.
Można to uznać za dmuchanie na zimne, bo według zapewnień białostockiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, zmiany do projektu zostaną wprowadzone w ciągu najbliższych miesięcy i nie wpłyną w znaczący sposób na przesunięcie terminów ani nie zagrożą finansowaniu inwestycji. Najważniejszą i najbardziej czasochłonną zmianą będzie rezygnacja z rezerwy pod trzeci pas ruchu dla każdej z jezdni, ale przyniesie ona oszczędności, związane z niższymi kwotami na wykup terenu i mniejszymi obiektami inżynierskimi. Budowa obwodnicy Suwałk ma rozpocząć się najpóźniej w 2015 r. i potrwa dwa lata.