Czwarty dzień nauczycielskiego protestu. Moc emocji i nadzieja na rychłe rozstrzygnięcie [foto]

Czwartek był czwartym dniem ogólnopolskiego strajku nauczycieli, którzy domagają się podwyżek płac. Liczba protestujących pedagogów kształtuje się od poniedziałku na podobnym poziomie, egzaminy gimnazjalne odbywają się bez zakłóceń.

Jak wynika z danych zebranych przez Związek Nauczycielstwa Polskiego na godz. 12.00, w czwartek w województwie podlaskim strajkowało ponad 7,1 tys. nauczycieli i pracowników niepedagogicznych. To porównywalna liczba do poprzednich dni protestu. Liczba strajkujących szkół i przedszkoli wynosiła dziś 305.

Dane ulegają niewielkim wahaniom, ponieważ nauczyciele strajkują zgodnie ze swoimi planami lekcji. Niektórzy do szkoły przychodzą na zaledwie dwie, trzy godziny dziennie. Część pedagogów przebywa na zwolnieniach lekarskich, część z tych zwolnień właśnie wróciła.

- Emocje są bardzo duże i bardzo różne. Czekamy na ruch strony rządzącej – mówi Marek Zborowski-Weychman ze Szkoły Podstawowej nr 6 im. Aleksandry Kujałowicz w Suwałkach.

W Szóstce strajkuje ponad 30 nauczycieli.

Jak dotąd strajk w Suwałkach przebiega dość spokojnie. Wszystkie dzieci, które przychodzą do szkoły, objęte są opieką.

Ewa Beata Sidorek, wiceprezydent Suwałk podkreśla, że o wiele trudniej byłoby ją zorganizować, gdyby do protestu przyłączyły się przedszkola. Strajk nauczycieli najbardziej odczuwalny jest w zespołach szkół. Obowiązkiem dyrektorów jest nie tylko zapewnienie bezpieczeństwa dla wszystkich uczniów, ale też przeprowadzenie zgodnie z prawem egzaminów gimnazjalnych, egzaminów dla uczniów ósmych klas szkoły podstawowej oraz matur. Egzamin gimnazjalny zakończy się w piątek. Gimnazjaliści będą zdawać wybrany język obcy. Zdecydowana większość angielski, ale część wybrała np. niemiecki. Oznacza to, że dyrekcja szkoły musi skompletować kilka komisji egzaminacyjnych.

Suwalskie placówki sprawnie „wymieniają się” pedagogami. Uczniów pilnują też katecheci. Zdających można też na przykład umieścić w większej sali. Kolejny wielki sprawdzian organizacyjny w ekstremalnych warunkach już za kilka dni - w poniedziałek rozpoczną się trzydniowe egzaminy klas ósmych.

Najgorzej przedstawia się sytuacja z egzaminem maturalnym. Abiturienci zdają nie tylko obowiązkowe język polski, matematykę i język obcy, ale też dodatkowe przedmioty (biologię, chemię, historię, geografię itd.), niektórzy wybierają ich kilka, w dodatku na różnym poziomie trudności.

Jak mówi Izabela Węsierska z sekretariatu Zespołu Szkół nr 2 w Suwałkach, na razie szkoła skupia się na tym, aby egzamin gimnazjalny przebiegał prawidłowo.

- Niełatwo to wszystko spiąć. Jutro, na egzaminie z języka obcego będziemy korzystać z pomocy dwóch innych szkół – mówi.

Dyrektorzy mają nadzieję na jak najszybsze pozytywne zakończenie protestu.

Za dni strajku nauczyciele nie dostaną pieniędzy. ZNP zamieścił na Twitterze numer konta, na które można przekazywać wpłaty dla strajkujących pedagogów.