Za głosowało 16 radnych, 7 było przeciw. W przyszłorocznym budżecie miasta dochody planowane są na 512, a wydatki na 576 mln zł. Wynoszący aż 64 mln zł deficyt w części zostanie pokryty z kredytu.
- Budżet rozsądku, tak można nazwać budżet na 2023 rok. Nie jest to budżet ekstra rozwojowy, ale też nie jest budżet wielkiego ryzyka. Na pewno jest to trudny budżet, ale został zaprojektowany w sposób optymalny na te trudne czasy. Mimo ciągłych zmian związanych z dochodami jednostek samorządu terytorialnego związanych z „Polskim Ładem”, udało się zapewnić wzrost finansowania podstawowych dziedzin działań samorządu, tj. oświaty, pomocy społecznej oraz całego wachlarza zadań, który realizujemy jako Miasto na prawach powiatu – mówił podczas prezentacji prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz.
Rozwiązania wprowadzone "Polskim Ładem" sprawiają, że maleją udziały samorządów w dochodach z podatku PIT. Po raz pierwszy trzeba będzie zaciągnąć kredyt na bieżącą dzialalność miasta.
- To nie Prawo i Sprawiedliwość jest winne rosnącego zadłużenia Suwałk - mówił podczas dyskusji Jacek Juszkiewicz, przewodniczący 7-osobowego Klubu Radnych PiS. - Ze wględu na to, że szuka się winnych i wskazuje na partię rządzącą, którą tutaj reprezentujemy, zagłosujemy przeciw.
Jacek Niedźwiedzki z dwuosobowego koła Koalicja Obywatelska powoływał się na wyliczenia Związku Miast Polskich, według których z powodu "Polskiego Ładu" w latach 2019-2023 Suwałki stracą 96 mln zł. Zapewniał, że po zwycięskich dla opozycji wyborach parlamentarnych, sytuacja finansowa samorządów będzie znacznie lepsza.
- W październiku wszystko się zmieni - mówił Jacek Niedźwiedzki. - Koalicja Obywatelska popiera budżet Suwałk, ale pamiętajmy, komu zawdzięczamy obecne problemy.
Z rządowych programów Suwałki otrzymują środki na największe inwestycje. Wartość wszystkich planowana jest na 90 mln zł, czyli 15,5 proc. budżetu.
Skąd Suwałki czerpać będą dochody i na co je wydatkują, dowiedzą się Państwo z prezentacji zamieszczonej TUTAJ
WD
Źródło: UM Suwałki
