Dwie interwencje policji i straży w ciągu dwóch dni uratowały zdrowie, a może i życie lokatorów jednego z mieszkań przy ul. Kościuszki 65. Przyczyną zadymienia mieszkania był niesprawny trzon kuchenny, użytkowany przez mieszkańców, pomimo administracyjnego zakazu.
- Na szczęście i tym razem skończyło się na strachu - mówili strażacy, którzy uczestniczyli w dzisiejszej akcji "oddymiania" mieszkania. - Ale dłużej tak być nie może...
- Jeszcze dziś do tego mieszkania dostarczymy dwupalnikową kuchenkę gazową i zajmiemy się remontem trzonu kuchennego - zapewnia Wiesław Lange, zastępca dyrektora ZBM. - Na szczęście trzon kominowy jest sprawny, co potwierdzili kominiarze i strażacy. Zrobimy ten remont, chociaż godnie z przepisami, obowiązek dbałości o stan trzonu kuchennego i jego naprawa spoczywa na lokatorach mieszkania.
Wiedział o tym mężczyzna, który zajmował mieszkanie. Potwierdził to głośno w obecności strażaków, dodając, że on remontu robić nie będzie, "nawet gdyby miało się do sfajczyć."
Na szczęście błyskawicznie zareagował ZBM i mieszkańcy kamienicy przy Kościuszki mogą już czuć się bezpiecznie.
