- Bałem się o frekwencję, bo jeszcze kilka minut temu było tu tylko kilka osób, ale teraz widzę, że jest nas bardzo dużo - mówił ksiądz Lech Łuba do suwalczan, którzy wczoraj zgromadzili się na wieczornej Drodze krzyżowej. Od lat, w Wielki Piątek, przyciąga ona nie tylko osoby należące do parafii Kazimierza Królewicza, ale też wierzących z całego miasta.
W tym roku w Via Crucis uczestniczyło ponad tysiąc pątników. Wyszli z kościoła przy Witosa i przechodząc kolejne stacje, przeszli parkingiem przy Reja, ulicą Lityńskiego i Putry, a potem dalej wzdłuż Pułaskiego z powrotem na ulicę Witosa.
fot. Karol Giełażys