Tego nie da się opisać, tam trzeba było być i widzieć, widzieć roześmiane buzie niepełnosprawnych dzieci i ich opiekunek z przedszkoli, łzy, tak, tak, łzy rodziców patrzących iskierki w oczach swoich pociech, w których częściej niż radość gości ból, cierpienie.
Słowa uznania wszystkim, którzy organizowali ten dzień w SOS-W nr 1, za serce włożone w przygotowanie spotkania i zabawę z dziećmi, za radość jaką daliście im i ich rodzicom.
Reszta na zdjęciach..
TM