Tylko szybkiej reakcji sąsiadki mieszkańcy bloku przy ul. Andersa 3 A zawdzięczają to, iż minionej nocy w budynku nie doszło do wybuchu. Tuż po 3.00 kobieta zaalarmowała straż pożarną, że na klatce schodowej czuć wyraźnie ulatniający się gaz. Na miejsce natychmiast przyjechali strażacy, zawiadomiono również spółdzielnię mieszkaniową.
- RzeczywiÅ›cie gaz byÅ‚ wyraźnie wyczuwalny. Jego obecność potwierdziÅ‚y też pomiary. Klatka schodowa zostaÅ‚a natychmiast przewietrzona. Po pewnym czasie strażakom udaÅ‚o siÄ™ ustalić, z którego z mieszkaÅ„ wydobywa siÄ™ gaz – mówi dyżurny suwalskiej straży pożarnej.
- W Å›rodku spaÅ‚ mężczyzna. OkazaÅ‚o siÄ™, że przewód doprowadzajÄ…cy gaz z sieci do kuchenki byÅ‚ nieszczelny – dodaje dyżurny.
Sprawa zajÄ™li siÄ™ pracownicy Suwalskiej SpóÅ‚dzielni Mieszkaniowej.
Szybka reakcja sÄ…siadki uratowaÅ‚a nie tylko wÅ‚aÅ›ciciela tego mieszkania, ale też mieszkaÅ„ców sÄ…siednich lokali. Rocznie w Polsce dochodzi do okoÅ‚o 170 wybuchów gazu. Åšmierć w ich wyniku ponosi kilka osób, kilkadziesiÄ…t zostaje ciężko rannych.
(just)