Grzegorz Krysa, pracownik Urzędu Skarbowego w Suwałkach, wygrał konkurs na zastępcę dyrektora Ośrodka Sportu i Rekreacji.
Stanowisko to pozostawało wolne od niemal dwóch lat, kiedy na emeryturę przeszedł Zbigniew Wisiecki, jednocześnie kierownik aquaparku, którym dzisiaj kieruje Siergiej Krugły.
Dyrektor Waldemar Borysewicz obywał się bez zastępcy, ale do czasu. Ośrodek, który dysponuje szacowanym na 112 mln zł majątkiem (m.in. stadiony miejski i lekkoatletyczny, zalew Arkadia, hala i pływalnia przy Wojska Polskiego, aquapark), w którym łącznie z zatrudnionymi na umowy zlecenie trenerami pracuje ok. 140 osób, wkrótce rozpocznie budowę hali widowiskowo-sportowej. To jedna z przyczyn ogłoszenia konkursu, w którym rywalizowało pięcioro suwalczan, wśród nich dwóch pracujących w innych miastach. Zdaniem komisji konkursowej, najlepszą wiedzą i znajomością wymaganych przepisów prawnych wykazał się Grzegorz Krysa.
- Był zdecydowanie najlepszy - potwierdza Waldemar Borysewicz. - Chciałbym, żeby jak najszybciej został moim zastępcą.
Grzegorz Krysa ma 48 lat. Jest ekonomistą, absolwentem warszawskiej SGH. Pochodzi z Przemyśla, ale w Suwałkach, do których trafił "za żoną", mieszka od 1993 roku. Niemal cały ten czas przepracował w Urzędzie Skarbowym, w którym długo był głównym ksiegowym, przez ostatnie dwa lata kierownikiem działu obsługi bezpośredniej, a od maja, po reformie łączącej fiskus ze służbą celną, szeregowym pracownikiem.
Mieszkańcy znają Grzegorza Krysę z radia, telewizji i innych mediów, w których występował jako nieformalny rzecznik skarbówki. W zrozumiałym dla wszystkich języku tumaczył nawet najbardziej zawiłe przepisy, opracowywał przejrzyste, przydatne informacje i raporty. Dla dziennikarzy sportowych, to także zagorzały kibic siatkówki i ojciec dwojga wyczynowych do niedawna pływaków MUKS Olimpijczyk Suwałki.
Wojciech Drażba
Fot. radio5.com.pl