Nasze miasto doczekało się czterogwiazdkowego hotelu. Na taką renomę zapracował Loft 1898, który właśnie dzisiaj zakończył dwuletni proces zmiany kategoryzacji.
Otwarty w połowie 2015 roku obiekt jest największym z pięciu nowych, w większości trzygwiazdkowych hoteli, jakie powstały w Suwałkach dzięki dofinansowaniu z Unii Europejskiej w perspektywie 2007-2013.
- Każdy z tych hoteli ma swój charakter i styl, dorobił się swoich klientów - mówi Izabela Mróz, dyrektor Loft 1898. – Od naszych gości słyszeliśmy, że jesteśmy „klasę wyżej”, to oni namówili nas do zmian, do podniesienia sobie poprzeczki.
Ponad 10 lat temu w gruntowną przebudowę, przywrócenie do życia pokoszarowego budynku przy ul. Pułaskiego zainwestowała białostocka firma Anatex (ona też rewitalizowała Starą Łaźnię na bulwarach). Kosztem 24 mln zł powstał nawiązujący do historii miejsca i miasta oraz przyrody regionu hotel z 76 przestronnymi pokojami na 130 miejsc, restauracją „Tatarak”, dwiema salami konferencyjnymi, klubem nocnym Dynamit, saunami i jacuzzi.
- Ta przestronność okazała się atutem – opowiada Izabela Mróz. – Im większa liczba gwiazdek, tym pokoje muszą być większe. Trzy pokoje przerobiliśmy na apartament. To jeden z 50 punktów, jaki musieliśmy spełnić, by uzyskać pozytywną opinie komisji powołanej przez Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego.
O zmianach, jakie musiały nastąpić, o realizacji tych punktów opowiadali odpowiedzialni za poszczególne działy hotelu Alicja Szymańska (kierownik służby pięter), Aleksandra Ejsmont (recepcja), Justyna Wawrzeło (gastronomia) i Bogdan Mróz, szef kuchni.
Bogdan Mróz kieruje zespołem czterech kucharzy już od siedmiu lat. To on stworzył recepturę chlebów, które suwalczanie mogą kupić w kilku placówkach w mieście. Od niedawna Loft wypieka też własne bułki do burgerów, wyrabia i wędzi własne wędliny. W kuchni wszystko jest świeże, warzywa i owoce, nabiał, mięso pochodzą od okolicznych rolników, z ekologicznych gospodarstw, a ryby z jeziora Wigry.
Przy zmianie kategorii musiały powstać dwie restauracje – miejsce dotychczasowej zajęła śniadaniowa, a „Tatarak” przeniesiony został do dawnej części barowej.
- Dzięki temu restauracja normalnie działała w miniony pracowity weekend, podczas którego mieliśmy u nas dwa wesela i własne stoisko na targach „Polska smakuje” w Augustowie - opowiada szef kuchni.
Plenerowe śluby cywilne, wesela i inne imprezy organizowane są w oddanej niedawno do użytku przyhotelowej wiacie, otwarto SPA, zbudowane zostały też garaże. Hotel musi też zapewnić swoim gościom strzeżony parking.
- Na stale zatrudniamy 47 osób, funkcjonujemy prawie jak rodzina, a nie korporacja – mówi Izabela Mróz. – Zmiana kategorii oznacza podniesienie prestiżu, a nie cen. Ceny pozostają na dotychczasowym poziomie. Te 4 gwiazdki są dla naszych gości gwarancją bezpieczeństwa i jakości.
Wojciech Drażba
[10.06.2015] Loft 1898. Zobacz najnowszy hotel w Suwałkach [wideo i zdjęcia]