A jednak – choć nie każdy z nas wierzył w prognozy synoptyków, we wtorek rano w Suwałkach padał śnieg. Momentami opady były bardzo intensywne.
Po ciepłej i pogodnej sobocie, od niedzieli w całym kraju nastąpiło ochłodzenie. Prognoza pogody na najbliższe dni też raczej nie napawa optymizmem.
Jak informuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Białymstoku, dzisiejszej nocy mogą zdarzyć się przygruntowe przymrozki. Prognozuje się spadek temperatury do -4°C, przy gruncie do -7°C.
Cieplej będzie pod koniec tygodnia: w czwartek - 10 stopni Celsjusza, w piątek - 16, ale spodziewane są opady deszczu. W sobotę 16 stopni Celsjusza, w niedzielę o dwa stopnie więcej i bez opadów.
Zimna wiosna niepokoi sadowników, rolników i pszczelarzy. Śnieg w maju to jednak wcale nie taki ewenement. W 2011 roku spadł 3 maja na południu Polski, dziesięć lat temu 1 maja w północno-wschodniej części kraju, także na Suwalszczyźnie. Słupki rtęci wskazywały wówczas od -3 do – 5 stopni Celsjusza.