Po dwunastu miesiącach drugiej kadencji Czesław Renkiewicz deklaruje, że realizacja wyborczych obietnic idzie bez większych przeszkód. Jako swój największy sukces wymienia rozwój gospodarczy miasta i aktywizację suwalczan. Gorzkie słowa trafiły za to pod adresem suwalskich radnych.
- W czasie kampanii wyborczej złożyłem 120 obietnic. Po roku udało się zrealizować 25 z nich. Kolejne 62 obietnice są w trakcie realizacji - wyliczał Czesław Renkiewicz w czasie konferencji na której podsumował kolejne dwanaście miesięcy na fotelu prezydenta Suwałk. Włodarz zadeklarował, że podobne rozliczenia dobywać będą się co roku.
Rachunek sumienia składał się głównie z sukcesów. Tempo realizowanych obietnic jest spore, bo Renkiewicz jesienią ubiegłego roku nie zaczął od zera. Suwałkami współrządzi bowiem od 2006 roku, a od pięciu lat jest prezydentem Suwałk. Pierwszy rok drugiej kadencji, to więc dziewiąty rok, gdy podejmuje kluczowe dla miasta decyzje.
- Najbardziej cieszę się z sukcesu gospodarczego Suwałk. Firmy chętnie budują u nas fabryki i zatrudniają pracowników. Tego zazdroszczą nam inne miasta regionu, łącznie ze stolicą województwa - podkreślał Renkiewicz.
Prezydent wśród sukcesów wymieniał rozszerzenie strefy ekonomicznej, budowę ulic osiedlowych, Bakałarzewskiej i Reja. Wśród zrealizowanych inwestycji wymienił cztery obiekty sportowe na czele ze stadionem lekkoatletycznym. Zapewniał, że stale monitoruje przygotowania do budowy Obwodnicy Suwałk.
- Niezwykle aktywna stała się Rada Seniorów. To zintegrowane środowisko, które ma wiele pomysłów. Niedawno wydano poradnik seniora, a wkrótce otwarte zostaną kolejne kluby i placówki dziennego pobytu - mówił.
Renkiewicz chwalił sobie też cokwartalne spotkaniami z mieszkańcami.
- Czasem pojawiają się tam głosy krytyczne, ale wolę wiedzieć co się dzieje, a nie trwać w błogiej nieświadomości – przyznał prezydent.
Kilka gorzkich słów padło za to pod adresem Rady Miejskiej. W przeciwieństwie do poprzedniej kadencji, Czesław Renkiewicz nie stworzył koalicji i nie ma tam większości. Kluczowe głosowania pokazują a za to, że rosną szeregi opozycji.
- Współpraca z radnymi wygląda tak sobie. Zawsze jestem otwarty na konstruktywne propozycje, ale ich po prostu nie ma - powiedział Renkiewicz.
W ciągu roku dość duże zmiany zaszły też w organizacji urzędu i miejskich spółek. Jedną z nich zlikwidowano, a w trzech zmienili się prezesi. Rotacja nastąpiła też w ratuszowych wydziałach. W ciągu kilku miesięcy zmienił się sekretarz urzędu i pięciu naczelników.
(mkapu)