Radni Prawa i Sprawiedliwości, choć wygrali jesienne wybory, mają coraz mniejszy wpływ na pracę Rady Miejskiej. W środę nie planują zgłosić żadnych poprawek do budżetu. Stracić mogą też przewagę w kolejnej komisji.
Komisja finansowo-budżetowa zajmuje się sprawami budżetu, inwestycji i podatków. Wpływa też na zadłużenie, spółki i współpracę z przedsiębiorcami. Choć zatwierdzone przez nią uchwały muszą być przegłosowane przez radę, to praktyka pokazuje, że to co z komisji trafia na obrady, radni przyjmują w głosowaniu.
Obecnie przewagę w komisji finansowej ma Prawo i Sprawiedliwość. W środę może się to zmienić. Zasilić mają ją wtedy Andrzej Turowski i Zbigniew De-Mezer z prezydenckiego klubu „Łączą nas Suwałki”.
Tym samym PiS, mający w komisji trzech radnych, straci przewagę na rzecz czterech wywodzących się z zaplecza prezydenta. Radni z prawicy, nawet przy poparciu Karola Korneluka z SLD, nie będą mieli znaczącego wpływu na uchwały, które trafią pod głosowanie.
Nie lepiej dla PiS wygląda sytuacja w pozostałych komisjach. Klub, który w jesiennych wyborach osiągnął najlepszy wynik, ma przewagę tylko w tej zajmującej się sprawami społecznymi.
PiS nie może być również pewien siedmioosobowej komisji rewizyjnej. Choć ugrupowanie jest tam najmocniejsze, to nie ma większości i przy każdej decyzji musi zawierać kompromis z pozostałymi klubami.
Pozostałymi komisjami kierują radni z „Łączą nas Suwałki”. Oni też mają tam realną przewagę.
(mkapu)
[24.01.2015] Współpraca trwa. PiS bez uwag do budżetu