Prezydent Suwałk ogłosił ponowny konkurs na kandydata na dyrektora Suwalskiego Ośrodka Kultury. Chętni mogą zgłaszać się do 30 listopada.
Ponowienie rywalizacji jest efektem ubiegłotygodniowej rezygnacji Krzysztofa Dziemiana, który wygrał pierwszy konkurs. Wyłoniony przez komisję kandydat nie przyjął zaproponowanych mu przez prezydenta Czesława Renkiewicza warunków finansowych. Nie godził się na to, żeby jego pensja była niższa we wszystkich trzech składowych od tej, którą otrzymuje Alicja Andrulewicz, której 3-letnia umowa wygasa z końcem października.
Niższy dodatek stażowy nie podlegał dyskusji. Nie do przyjęcia natomiast, bo przecież wykonywałby te same obowiązki i ponosił tę samą odpowiedzialność, były niższe wynagrodzenie zasadnicze i dodatek funkcyjny.
- Doszło do rezygnacji kandydata, a nie do jego niepowołania - tłumaczył na środowej sesji na wniosek radnego Jacka Roszkowskiego zastępca prezydenta Suwałk Roman Rynkowski. - Uczestniczyłem w spotkaniu prezydenta z Krzysztofem Dziemianem i potwierdzam, że czynnikiem decydującym było wynagrodzenie. Prezydent miał przygotowane dokumenty, łącznie z zarządzeniem, a oferował kwotę 9 040 zł brutto miesięcznie, czyli więcej niż początkowo Alicji Andrulewicz.
Według Romana Rynkowskiego, Czesław Renkiewicz nie mówił o młodym wieku kandydata, bo w dniu spotkania Krzysztof Dziemian kończył właśnie 40 lat, lecz o krótkim stażu pracy w placówce samorządowej, czyli 3,5-letnim okresem kierowania Ośrodkiem Kultury w Sejnach. Zachęcał kandydata nagrodą roczną, corocznym podnoszeniem dodatku stażowego oraz planowaną od 1 stycznia podwyżką płac dla pracowników wszystkich instytucji podległych miastu.
Roman Rynkowski nie zgodził się z zarzutem, że władze miasta chciały ograniczać Krzysztofa Dziemiana w wypełnianiu roli dyrektora.
- Przygotowałem umowę, zawierającą program działania - opowiadał zastępca prezydenta Suwałk odpowiedzialny m.in. za kulturę. - Zawiera ona obowiązki, które wrecz mobilizują, a nie ograniczają dyrektora. Jednym z obowiązków jest realizowanie autorskiej koncepcji programowej Suwalskiego Ośrodka Kultury, którą kandydat przekonał do siebie komisję konkursowa.
Ponowny konkurs powinien zostać rozstrzygnięty w ciągu 3 miesięcy. Jeszcze nie wiadomo, kto będzie kierował SOK-iem po 31 października, kiedy kończy się umowa z Alicją Andrulewicz.
WD
