Listy dają wolność

Czy list, który z Suwałk trafi do afrykańskiego dyktatora może zwrócić wolność więzionemu etiopskiemu dziennikarzowi? Okazuje się, że tak. Oczywiście pod warunkiem, że będzie mu towarzyszyło kilka tysięcy listów z całego świata. Jutro w Zespole Szkół nr 4, pod patronatem Amnesty International, odbędzie się Maraton Pisania Listów.

- Listy piszemy, aby pomóc uwolnić „więźniów sumienia". To osoby z całego świata, które znalazły się w więzieniach, choć nie powinny tam być - informuje Edyta Sidor-Bryk, nauczycielka z suwalskiego Zespołu Szkół nr 4. To ona od czterech lat pomaga uczniom zorganizować akcję" Maraton Pisania Listów". - Piszemy je w języku ojczystym. Staramy się też, aby nie zawierały treści wulgarnych - podkreśla pedagog. Przyznaje bowiem, że w młodzieży, gdy poznaje historie „więźniów sumienia", budzi ona duże emocje.

Istotą akcji pisania listów jest „zasypanie" korespondencją dyktatorów, którzy przetrzymują w więzieniach opozycjonistów. Ma to być dla nich sygnał, że światowa opinia publiczna patrzy im na ręce. Akcja prowadzona jest od czternastu lat. Jej pomysł pojawił się w warszawskim oddziale Amnesty International. - Co roku dzięki "Maratonowi Pisania Listów" udaje nam się realnie wpłynąć na poprawę sytuacji kilku bądź kilkunastu osób, których prawa zostały złamane - wyjaśniają organizatorzy akcji i dodają, że listy solidarności okazują się często ostatnią nadzieją dla prześladowanych i więzionych.

Akcja zwykle przybiera formę dwudziestoczterogodzinnego maratonu pisania listów. W Suwałkach, z racji tego, że odbywa się w szkole, będą one pisane od 8.00 do 15.00. - W akcji wezmą udział głównie uczniowie suwalskich szkól, ale zapraszamy wszystkich zainteresowanych - mówi Edyta Sidor-Bryk. Wystarczy tylko pojawić się jutro w Zespole Szkół nr 4. - W pierwszym roku, kiedy przeprowadziliśmy akcję, listów było około 60. W 2012 roku było ich już 300 - podsumowuje suwalskie maratony nauczycielka ZS nr 4.

- Będziemy pisać listy m.in. w obronie Jabeure Mejri z Tunezji, który został skazany za wstawianie komentarzy na facebooku - opowiada Edyta Sidor-Bryk. Po raz pierwszy listy zostaną wysłane do premiera Polski. Dotyczyć będą one tajnych więzień CIA. Korespondencja z całego świata trafi też do władz Wrocławia. Będzie ona wyrazem sprzeciwu przeciwko próbom przymusowego wysiedlenia cyganów z nielegalnego koczowiska.

(mkapu)