Miesiąc po wprowadzeniu zakazu wyprzedzania dla tirów w Suwałkach

W piątek minie miesiąc od wprowadzenia w całym ciągu prowadzącej przez Suwałki drogi krajowej nr 8 znaku B-26 czyli „zakazu wyprzedzania przez samochody ciężarowe". Jak przekonaliśmy się w czwartek, 9.02. o godz. 11:55 na ul. Pułaskiego, nie wszyscy kierowcy zakazu tego przestrzegają. Ten na zdjęciu to Polak, a rejestracja pojazdu zaczynała się na literę B...

- Od 1 stycznia tego roku na suwalski odcinku „ósemki” zanotowaliśmy pięć kolizji z udziałem samochodów ciężarowych, z których tylko jedna związana była ze zmianą pasa ruchu – mówi asp. sztab. Eliza Sawko, oficer prasowy KM Policji w Suwałkach. - Miesiąc wcześniej takich zdarzeń było trzykrotnie więcej. Od wprowadzenia znaku zakazu wyprzedzania przez samochody ciężarowe policjanci wystawili około dwieście mandatów. O ile w pierwszych dniach po wprowadzeniu zakazu wystawiali nawet po 30 mandatów dziennie, to teraz po dwa-trzy. Widać wyraźnie, że kierowcy z jednej strony przestrzegają zakazu, z drugiej wiedzą, że na drodze jest więcej patroli z ruchu drogowego, co zresztą widać.

Kierowcy ciężarówek przekonali się, że z suwalską drogówką nie ma żartów i, w zdecydowanej większości, stosują się do znaków drogowych. Nie próbują też, wbrew wcześniejszym zapowiedziom, jadąc gęsiego, utrudniać kierowcom osobówek zjazdu na prawy i skrętu w prawo.

Ale zdarzają się takie przypadki jak ten na zdjęciu, kiedy to kierowca nie znał, czy też nie widział znaku B-26 i pędził lewym pasem ul. Pułaskiego od skrzyżowania ze Świerkową aż do ronda na wyjeździe z miasta. Dodajmy, polski kierowca, a rejestracja prowadzonego przez niego pojazdu zaczynała się na literę B. Tablica rejestracyjna była tak brudna, że więcej nie dało się z niej odczytać.

We wtorek 10.01. o godz. 9:00 ze znaków B-26 ustawionych w całym ciągu prowadzącej przez Suwałki drogi krajowej nr 8 zdjęto osłaniającą je folię, a to oznacza, że od tej chwili na tej drodze w granicach administracyjnych miasta Suwałki obowiązuje zakaz wyprzedzania przez samochody ciężarowe, ale także pojazdy specjalne lub używane do celów specjalnych o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 t oraz ciągniki samochodowe.

PRZYPOMINAMY:

Znak B – 26 „zakaz wyprzedzania przez samochody ciężarowe" ustawia się w celu zabronienia wyprzedzania samochodami ciężarowymi o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 t innych pojazdów silnikowych wielośladowych, jeżeli wykonywanie tego manewru stwarza zagrożenie bezpieczeństwa ruchu, w szczególności:

— na wąskich jezdniach,

— na stromych wzniesieniach lub spadkach,

— przy dużym natężeniu ruchu i znacznym udziale samochodów ciężarowych.

Ponadto znak B-26 może być stosowany, ze względu na potrzeby organizacji ruchu, np. zachodzi potrzeba utrzymania samochodów ciężarowych na prawym pasie ruchu.

Znak B-26 zabrania wyprzedzania również przez pojazdy specjalne lub używane do celów specjalnych o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 t oraz ciągniki samochodowe.

Zgodnie z taryfikatorem kar za niestosowanie się do znaku B-25 lub B-26 "zakaz wyprzedzania", kierowca dostaje mandat w wysokości do 500 zł i 5 pkt. karnych

09.02.2017, 19:48:02

Suw

Chłopaki z drogówki naprawdę robią co mogą i robią dobrze. Przykro powiedzieć, ale najgorsi kierowcy tirów to Polacy.

09.02.2017, 19:30:16

Sonia

Widzialam dzisiaj przyklad tego jak to "z suwalska drogowka nie ma zartow".. Przed 16 na utracie lewym pasem cisnął rozpędzony tir na rejestracji łotewskiej. Jak zobaczyl ze na przejsciu stoi drogowka i blyska swiatlami to za wszelka cene probowal sie wcisnac na prawy pas prawie taranujac inne ciezarowki ktore zaczely na niego trabic. A policja co? Ano nic. Pewnie i tak zaraz mieli zjezdzac bo godz. 16, to po co sobie roboty dodawac

09.02.2017, 19:04:56

BAU droga redakcjo.

Skomentuj: