Nakłaniała do samobójstwa suwalczankę

Wyjątkową bezwzględnością i perfidią w wykazała się jedna z mieszkanek województwa mazowieckiego. Patrycja P. przez kilka miesięcy nakłaniała 17-letnią suwalczankę do popełnienia samobójstwa.

- Odebrała dziewczynie chęć do życia. Można powiedzieć, że zrobiła jej pranie mózgu – mówi Ryszard Tomkiewicz, rzecznik prasowy suwalskiej prokuratury.

Wszystko zaczęło się od Facebooka. Patrycja P., 21-latka mieszkająca w Woli Rasztowskiej koło Wołomina, zaprosiła do grona znajomych o cztery lata młodszą suwalczankę Emilię J. Dziewczyny zaczęły regularnie korespondować. Pisały do siebie od 6 października do 20 listopada ubiegłego roku.

- Z czasem stały się serdecznymi przyjaciółkami. Przynajmniej tak myślała siedemnastolatka. Starsza koleżanka zwierzała się jej ze swoich kłopotów. Pisała, że nie układa się jej w życiu prywatnym, że ma kłopoty z rodziną, że myśli o samobójstwie. Miała bardzo silny wpływ psychiczny na nastolatkę – opowiada Tomkiewicz.

Patrycja P. powoli „zatruła” życie 17-letniej Emilii. Nastolatka zaczęła coraz częściej być smutna, apatyczna. Ulegała manipulacjom. Popadała w depresję i rzeczywiście myślała o samobójstwie.

Na szczęście „chora” korespondencja trafiła w ręce kuzynki Emilii.

- Rodzice dziewczyny mieli w taki sposób ustawioną pocztę elektroniczną, że w razie, gdy maili nikt nie odczytywał, zostawały one przekierowywane na inny komputer, do kuzynki. Kuzynka Emilii zaniepokoiła się treścią wiadomości od Patrycji P. Postanowiła bliżej przyjrzeć się relacjom dziewczyn. Założyła konto na facebooku na wymyślone nazwisko i dołączyła do ich grona znajomych – tłumaczy prokurator.

- Chciała się przekonać, czy ich rozmowy o samobójstwie nie są żartem. Okazało się, że Emilia planuje targnąć się na swoje życie 6 grudnia. W dodatku Patrycja P. poszukiwała osoby, która mogłaby sprzedać Emilii heroinę, bo jak pisała, ten narkotyk „ najlepiej ogłupia”. Krewna 17-latki postanowiła powiadomić policję – opowiada Tomkiewicz.

Sprawą zajęła się suwalska prokuratura. Patrycji P. za nakłanianie do samobójstwa grozi do pięciu lat więzienia. Śledczy sprawdzali jej komputer, ale nie znaleźli śladów wskazujących na to, że 21-latka próbowała omotać też inne osoby.

(just)