Po unieważnieniu trzech przetargów na wykonawcę zadania „Suwałki – napis świetlny przestrzenny 3D na suwalskich bulwarach", władze miasta spróbują go znaleźć w postępowaniu z wolnej ręki.
Polega on na udzieleniu zamówienia po negocjacjach z tylko jednym wykonawcą. Do tej pory zgłaszał się, zresztą, tylko jeden wykonawca, ale problemem była cena. Koszt wykonania prac suwalska firma wyliczyła na 223 tys zł, a miasto na realizację projektu pochodzącego z budżetu obywatelskiego może przeznaczyć jedynie 100 tys. zł.
- Jeżeli postępowanie z wolnej ręki się nie powiedzie, to napisu Suwałki nie będzie - mówił na ostatniej sesji Rady Miejskiej Łukasz Kurzyna, zastępca prezydenta Suwałk odpowiedzialny za sprawy gospodarcze. - Chyba, że radni zgodza się podwyższyć kwotę na wykonanie tej inwestycji.
Trudno tego oczekiwać, ponieważ radni będą musieli ograniczyć wydatki inwestycyjne. Samorząd szuka bowiem pieniędzy na podwyżki płac dla pracowników miejskich instytucji.
- To, że podwyżki będą, nawet kosztem realizowania inwestycji, jest przesądzone - poinformował Łukasz Kurzyna. - W ciągu półtora miesiąca rozstrzygnie się, jak duże będą to podwyżki.
WD
[18.09.2021] Unieważniony trzeci przetarg na wykonawcę napisu Suwałki w Suwałkach. Już nie ma chętnych
[05.09.2021] Kto wykona napis Suwałki w Suwałkach? Kosztowna atrakcja