Narodowy Dzień Zwycięstwa obchodzony dla uczczenia zakończenia II wojny światowej po raz pierwszy w Suwałkach świętowano bez pocztów sztandarowych służb mundurowych, kompanii wojska, Apelu Poległych i salwy honorowej. To drugie w tym roku, po 3 Maja, narodowe święto na którym w Suwałkach zabrakło służb mundurowych.
Nazwę święta Narodowy Dzień Zwycięstwa uchwałą z 25.04. 2015 r przyjął Sejm RP, znosząc jednocześnie nadaną za czasów Bolesława Bieruta nazwę Narodowe Święto Zwycięstwa i Wolności (obchodzone 9.05.).
W Suwałkach hołd nie tylko ofiarom września 1939, ale wszystkich bitew na frontach II wojny światowej, z partyzanckimi włącznie, holocaustu, zamordowanym w obozach koncentracyjnych, Powstańcom Warszawskim, ale też żołnierzom Armii Czerwonej, którzy na Suwalszczyźnie zginęli w walce z hitlerowskimi Niemcami, oddali przedstawiciele władz samorządowych miasta, powiatu i gminy, kombatanci, delegacje zakładów pracy, uczelni, szkół, harcerze, mieszkańcy miasta. Za ofiarny hitlerowskiej agresji modlili się kapłani wyznania rzymsko-katolickiego i ewangelicko-augsburskiego. Pod pomnikiem „Żołnierzom Września 1939” złożono wieńce i kwiaty.
- Długa i przerażająca jest lista zbrodni nazistowskich, ale zgroza też bije od zbrodni stalinizmu – w swoim wystąpieniu mówił Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk. – Pamiętamy o mordzie polskich oficerów, inteligentów w Katyniu, Miednoje, Charkowie, ale także na tej ziemi. Oczekujemy na ostateczne wyjaśnienie w jakim miejscu zostali zamordowani i pochowani zatrzymani w ramach Obławy Augustowskiej. Ale były też łagry, katownie UB i SB (...) Dziś tu, w Suwałkach, składamy hołd wszystkim którzy mężnie walczyli, wnieśli swój wkład w zwycięstwo nad faszyzmem i stalinizmem oraz mieli odwagę podjąć walkę w obronie godności i praw człowieka, którzy mają największe zasługi w tym, ze możemy dziś cieszyć się wolnością i demokracją. Chcemy, aby doceniony był żołnierski i kombatancki wysiłek. To wy zapłaciliście wielką cenę za to, że dzisiaj możemy żyć i pracować w wolnej, demokratycznej Polsce – mówił Cz. Renkiewicz zwracając się do kombatantów. – Wy kombatanci jesteście tym pomostem, który w heroiczną przeszłość łączy ze współczesnym i osiągnięciami dzisiejszej Rzeczypospolitej. (...) Chciałbym również podzielić się swoim zatroskaniem i sowim smutkiem wynikającymi z tego, ze dzisiaj stoimy przy pomniku Żołnierzy Września 1939 roku. To przy tym pomniku (odsłonięty 01.09.1989 r w 50. rocznicę napaści Niemiec na Polskę – dop. wł.) od kilkunastu lat gromadzimy się, żeby oddać hołd dla żołnierzy, kombatantów i czyniliśmy to pięknie prze minione lata. Jeszcze kilka lat temu trudno było nam wyobrazić, że tu, gdzie dzisiaj stoimy zabraknie Wojska Polskiego dzisiejszej Rzeczypospolitej, wojska, które powinno być tutaj, bo taki jest nasz patriotyczny obowiązek. Dzisiaj widzimy, że polityka weszła nawet tutaj i to jet smutne. To jest naprawdę rzecz niebywała. Drodzy kombatanci chciałbym przeprosić Was za to, że nie ma z nami służb mundurowych, nie ma z nami polskiego wojska. Powinniśmy zrobić wszystko, żeby przy takim święcie jak zakończenie II wojny światowej nie wprowadzać lokalnie do samorządów, do miast polityki.
Natomiast Bożena Kamińska, poseł PO, mówiła m.in.:
- W 72 rocznicę zwycięstwa nad faszyzmem jesteśmy tutaj po to żeby wspomnieć, wspomnieć tych, którzy za naszą wolność i to zwycięstwo, które dzisiaj świętujemy, oddali swoje życie. Ale dlaczego, dlaczego kiedy trzeba tą pamięć godnie uczcić nie ma salw honorowych, Apelu Poległych... dlaczego? Żeby tragizm II wojny światowej się nie powtórzył należy kultywować kulturę solidarności i pokoju, a nie kulturę wojny, konfliktu i braku szacunku. Chwała bohaterom...
Może dowódca suwalskiej jednostki, komendanci policji, straży pożarnej, pozostałych służb mundurowych odpowiedzą na pytania postawione przez poseł Bożenę Kamińską, pytania, które po zakończeniu uroczystości powtarzali nie tylko dorośli suwalczanie, ale także młodzież: DLACZEGO...
Tadeusz Moćkun