Ponad 30 wyjątkowych stanowisk, specjalne pokazy i zabawy, nietypowe wykłady oraz … nauka na wyciągnięcie ręki. Tak w największym skrócie wyglądała suwalska odsłona Podlaskiego Festiwalu Nauki i Sztuki.
W Parku Naukowo-Technologicznym w Suwałkach PWSZ w towarzystwie sześciu innych uczelni z województwa podlaskiego: Politechniki Białostockiej, Uniwersytetu Medycznego, Uniwersytetu w Białymstoku, Wyższej Szkoły Ekonomicznej, Państwowej Wyższej Szkoły Informatyki i Przedsiębiorczości oraz Wyższej Szkoły Medycznej, przekonywała niemal tysiąc uczestników, jak fascynująca i interesująca może być nauka.
Uczniowie suwalskich szkół podziwiali łazik marsjański, walczyli robotami lego, korzystali z usług kosmetyczek, brali udział w pokazach pierwszej pomocy, poznawali kolorowy świat chemii czy centrum kryminalistyczne. Tłumy uczestników można było spotkać przy każdym stanowisku.
Nie mniej chętnych przyciągnęła też część wykładowa, w której przedstawiciele poszczególnych uczelni opowiadali m. in.: o wielu twarzach Ameryki, owadach, bolidach czy ekologicznych domach. Przedstawiciele PWSZ w Suwałkach mówili natomiast o termowizji w praktyce (mgr inż. Mariusz Misiukiewicz) oraz tajemniczej „ucieczce Frankensteina” (dr Artur Płoński).
Podlaski Festiwal Nauki i Sztuki odbywa się po raz szesnasty, ale po raz pierwszy w takiej odsłonie. Hasło tegorocznej edycji to bowiem - NAUKA SCALA, dlatego niemal wszystkie uczelnie z województwa zjednoczyły siły i zachęcają do poszerzania swoich horyzontów.
Partnerem festiwalu jest Urząd Miejski w Suwałkach oraz Park Naukowo-Technologiczny. W sobotę podobne wydarzenie czeka też na mieszkańców Białegostoku.