Nie dali się nabić w butelkę

Dwoje starszych mieszkańców Suwałk nie dało się nabrać oszustom. Tym razem naciągacze podawali się za urzędników.

Wczoraj między 8.00, a 9.00 rano suwalscy policjanci otrzymali dwa bardzo podobne zgłoszenia o oszustach, którzy chcieli wyłudzić pieniądze.

- Najpierw do samotnie mieszkającej 96 –letniej kobiety zapukał nieznajomy mężczyzna i chciał pieniędzy. Podawał się za urzędnika. Następnie do 74 -letniego mieszkańca także zapukała osoba, podająca się za pracownika Urzędu Miasta. Nieznajomy oświadczył, że gospodarz dostanie 10 tysięcy dopłaty od urzędu miasta ale teraz musi wpłacić 6 tys. złotych – informuje Eliza Sawko, rzecznik prasowy policji w Suwałkach.

Starsi ludzie nie dali się jednak oszukać. Zaalarmowali policję.

Policja od kilku lat odnotowuje szereg oszustw dokonywanych na szkodę osób starszych. Niestety przestępcy są coraz bardziej pomysłowi, metody ich działania się zmieniają jednak motyw jest ciągle ten sam: chęć szybkiego zdobycia pieniędzy kosztem ufnych, często zamieszkujących samotnie, starszych ludzi.

- Oszuści zjawiają się zwykle w najmniej odpowiednim momencie. Chcą sprawdzać instalacje, pobierają opłaty za abonament telewizyjny, przynoszą zapomogi, sprzedają różne produkty, a nawet zbierają pieniądze „dla ubogich”. Wykorzystują czyjąś nieostrożność usiłując wmówić, że są przedstawicielami rozmaitych instytucji unijnych, państwowych lub pomocowych, dzwonią udając członka rodziny, potrzebującego natychmiastowej pożyczki – tłumaczy Sawko.

Policjanci apelują, aby zgłaszać informacje o zauważonych podejrzanych osobach, które pojawiły się w naszej klatce, mieszkaniu, czy posesji. Należy wtedy dzwonić pod numery 997 lub 112, albo kontaktować się z najbliższą jednostką Policji.