Od uroczystej mszy świętej rozpoczęły się w środę obchody jubileuszu dwudziestu lat działalności Warsztatów Terapii Zajęciowej przy Towarzystwie Przyjaciół Dzieci w Suwałkach.
WziÄ™li w nich udziaÅ‚ licznie zaproszeni goÅ›cie z zaprzyjaźnionych oÅ›rodków pomocy spoÅ‚ecznej z SuwaÅ‚k i regionu, przedstawiciele samorzÄ…du, duchowieÅ„stwa oraz podopieczni oraz ich rodzice.
- Mój syn na warsztaty chodzi od kiedy powstaÅ‚y. MiaÅ‚ 18 lat, gdy ukoÅ„czyÅ‚ szkoÅ‚Ä™ specjalnÄ…. Przez miesiÄ…c siedziaÅ‚ w domu, bo nie byÅ‚o alternatywy. Gdy w mieÅ›cie powstaÅ‚y Warsztaty, od razu zaczÄ…Å‚ chodzić do pracowni, najpierw malarskiej – mówi Helena Anuszkiewicz.
Obecnie jej syn Tomasz ma 38 lat. Nie lubi siÄ™ wypowiadać. Ma z tym trudnoÅ›ci, ale nie przeszkadza mu to w interesowaniu siÄ™ życiem miasta. Pan Tomasz chodzi na wszystkie wystawy w Muzeum, Galerii „ChÅ‚odna 20”, na spotkania klubu podróżnika, spektakle plenerowe. Uwielbia robić zdjÄ™cia, zbiera monety i bardzo dużo rysuje.
- Na Warsztatach ma możliwość rozwijania swoich umiejÄ™tnoÅ›ci oraz spotykania siÄ™ z innymi osobami niepeÅ‚nosprawnymi intelektualnie – opowiada pani Helena.
- Teraz jest o wiele lepiej niż kilka lat temu. SpoÅ‚eczeÅ„stwo otworzyÅ‚o siÄ™ na osoby niepeÅ‚nosprawne. KiedyÅ› siedziaÅ‚y one gÅ‚ównie w domach i każde pojawienie siÄ™ takiej osoby na ulicy wzbudzaÅ‚o dziwne reakcje – opowiada matka pana Tomka.
Martwi siÄ™ jednoczeÅ›nie, co przyniesie przyszÅ‚ość. Jak dÅ‚ugo Tomasz bÄ™dzie mógÅ‚ uczÄ™szczać na zajÄ™cia. Jest wdowÄ… i opiekuje siÄ™ nim sama.
- Rodzice dzieci niepeÅ‚nosprawnych wiedzÄ…, jaka to ciężka praca, jak żmudna jest rehabilitacja, ćwiczenia logopedyczne – podkreÅ›la.
Tuż po otwarciu WTZ, w 1995 roku, na zajÄ™cia do trzech pracowni: plastycznej, tkacko-krawieckiej oraz gospodarstwa domowego, zapisaÅ‚o siÄ™ dwadzieÅ›cia osób. Na liÅ›cie oczekujÄ…cych byÅ‚o drugie tyle. W 2003 roku prezes Towarzystwa Lilianna Anna ZieliÅ„ska podjęła decyzjÄ™ o zwiÄ™kszeniu liczby miejsc o piÄ™tnaÅ›cie oraz o zmianie lokalu na ten przy ul. Utrata 9. PowstaÅ‚y też kolejne pracownie – muzyczno-teatralna, ceramiczno-wikliniarska oraz ekologiczno-przyrodnicza.
- Mamy obecnie 35 podopiecznych z różnÄ… niepeÅ‚nosprawnoÅ›ciÄ…. Na razie nie planujemy zwiÄ™kszenia liczby miejsc. NaszÄ… najwiÄ™kszÄ… bolÄ…czkÄ… jest to, że pomimo wszelkich staraÅ„ osoby niepeÅ‚nosprawne nie mogÄ… znaleźć jakiejkolwiek pracy – mówi Lilianna Anna ZieliÅ„ska.
Justyna Brozio