Sto dziesięć litrów spirytusu niewiadomego pochodzenia przechowywał w garażu jeden z mieszkańców Suwałk.
Funkcjonariusze Służby Celnej od jakiegoś czasu podejrzewali, że 28-letni suwalczanin może handlować nielegalnym spirytusem. Postanowili przeszukać garaż 28-latka. Ich podejrzenia się potwierdziły.
- Podczas przeszukania garażu celnicy znaleźli kilkadziesiąt plastikowych butelek z alkoholem. Przeprowadzone na miejscu badanie alkoholomierzem potwierdziło, że jest to spirytus o mocy 90 % - informuje Maciej Czarnecki, rzecznik Izby Celnej w Białymstoku.
Nielegalny towar to najprawdopodobniej spirytus techniczny. Próbki pÅ‚ynu zostaÅ‚y wysÅ‚ane do laboratorium. Przeciwko suwalczaninowi wszczÄ™to sprawÄ™ karnÄ… skarbowÄ…. Grozi mu wysoka grzywna. Funkcjonariusze SÅ‚użby Celnej ustalajÄ… też skÄ…d pochodziÅ‚ spirytus. Niewykluczone, że alkohol miaÅ‚ zostać rozprowadzony jako spirytus spożywczy.
SÅ‚użba Celna przestrzega przed kupowaniem i spożywaniem alkoholu pochodzÄ…cego z niepewnych źródeÅ‚ (np. z bazarów i targowisk), ponieważ może on być niebezpieczny dla zdrowia, a nawet życia potencjalnych konsumentów.
(just)