Wezwanie pomocy i błyskawiczna reakcja służb. Na ulicę Akacjową jadą dwa wozy strażackie, radiowóz i karetka pogotowia. Na miejscu okazuje się, że w czasie rozmowy telefonicznej córka źle zrozumiała matkę i wezwała pomoc. Interwencja nie była potrzebna.
Pomoc wezwano do jednego z domów przy skrzyżowaniu ulicy Akacjowej i Topolowej. Mieszka tam starsza kobieta. - DoszÅ‚o do nieporozumienia. Córka, która dzwoniÅ‚a do matki, zrozumiaÅ‚a, że coÅ› zÅ‚ego siÄ™ dzieje i wezwaÅ‚a straż pożarnÄ… - wyjaÅ›nia strażak dowodzÄ…cy akcjÄ…. Na szczęście po przybyciu sÅ‚użb na miejsce okazaÅ‚o, że kobiecie nic nie grozi.
(mkapu)