Drogowcy zakończyli projektowanie suwalskiej obwodnicy. Teraz inicjatywę przejmuje wojewoda podlaski, który sprawdzi dokumentację i najpóźniej w listopadzie wyda pozwolenie na budowę. W międzyczasie GDDKiA mogła będzie ogłosić przetarg.
- To tyle, ale i aż tyle - tak wiceprezydent Łukasz Kurzyna mówi o wniosku, który Generalna Dyrekcja Dróg i Autostrad złożyła na ręce wojewody podlaskiego.
Wniosek o pozwolenie na budowę obwodnicy Suwałk to kolejny etap w biurokratycznej drodze do powstania tej 13 kilometrowej trasy.
- Oznacza on, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zakończyła prace projektowe i przeprowadziła podziały nieruchomości - wyjaśnia zastępca prezydenta Suwałk.
Teraz urzędnicy sprawdzą wniosek i jeżeli wszystko będzie dobrze, to w ciągu 60 dni wojewoda wyda pozwolenie na budowę. Od wydania tej decyzji ważniejsze będzie jednak Zezwolenie na Realizację Inwestycji Drogowej. Ono oprócz pozwolenia na budowę zawierać będzie też zgodę ona wywłaszczenie nieruchomości.
Już samo wszczęcie postępowania da zielone światło do ogłaszania przetargów.
- Jeżeli postępowanie zostanie rozpoczęte, a centrala Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad da zielone światło do ogłoszenia przetargu na budowę obwodnicy Suwałk, to myślę, że budowa obwodnicy powinna rozpocząć się już w przyszłym roku - uważa prezydent Czesław Renkiewicz.
(mkapu)