Śledczy są coraz bliżej wyjaśnienia przyczyn podpalenia w jednym z budynków na ulicy Buczka. W styczniu nieznany sprawca wrzucił tam do lokalu biurowego butelkę z łatwopalnym płynem. Zdarzenie ma mieć związek amfetaminą. którą znaleziono w sąsiedztwie obiektu. Prokuratura łączy te sprawy.
Podpalenie miaÅ‚o miejsce pod koniec stycznia na ulicy Buczka. W obiekcie, gdzie mieÅ›ci siÄ™ LB Group, spóÅ‚ka zajmujÄ…cÄ… siÄ™ odprawami akcyzowymi, wybito dwa okna. Przez nie do Å›rodka budynku wrzucono butelkÄ™ z Å‚atwopalnym pÅ‚ynem. OgieÅ„ zgasÅ‚ jednak zanim strażacy dojechali na miejsce i nie wyrzÄ…dziÅ‚ dużych szkód. Straty wyceniono na 3 tys. zÅ‚.
WyjaÅ›nieniem sprawy zajęła siÄ™ suwalska prokuratura. Ale nie tylko ona. Åšledztwo prowadzi bowiem wraz z Centralnym Biurem Åšledczym. - Podpalenie może być zwiÄ…zane z ze znalezieniem na ulicy Buczka narkotyków - wyjaÅ›nia Ryszard Tomkiewicz, rzecznik suwalskiej prokuratury.
W lutym na Buczka znaleziono bowiem póÅ‚tora kilograma amfetaminy. Prokurator nie potwierdza, ani nie wyklucza, że narkotyki znaleziono wÅ‚aÅ›nie w podpalonym lokalu. - Dla dobra Å›ledztwa nie ujawniamy szczegóÅ‚ów, bo to mogÅ‚oby w przyszÅ‚oÅ›ci utrudnić lub uniemożliwić ujawnienie lub zatrzymanie sprawców - wyjaÅ›nia Tomkiewicz.
(mkapu)
[13.02.2014] Podpalenie w Transdźwigu [zdjęcia]
[29.01.2014] Próba podpalenia na Buczka