Suwalscy policjanci zatrzymali 30-latka, który jechał ciężarowym volvo mając ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Wpadł, bo w obszarze zabudowanym jechał 64 kilometry na godzinę. Obywatel Ukrainy stracił prawo jazdy i trafił do policyjnego aresztu.
W piątek suwalscy policjanci kontrolowali prędkość, z jaką jeżdżą kierowcy na ulicy Pułaskiego w Suwałkach. Ten odcinek drogi internauci wskazali na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa, jako miejsce gdzie kierowcy mocniej naciskają pedał gazu. Jak się okazuje, nie bez przyczyny.
Po 18.00 policjanci zatrzymali ciężarowe volvo, którego kierowca jechał z prędkością 64 kilometrów na godzinę w obszarze zabudowanym. Na tym odcinku drogi obowiązywuje ograniczenie prędkości do 50. Okazało się, ze kierowca volvo to 30-letni obywatel Ukrainy. Podczas rozmowy z mężczyzną policjanci wyczuli od niego alkohol. Badanie alkomatem wykazało ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
30-latek został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. W sobotę usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Za to przestępstwo grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Źrodło: KMP w Suwałkach