Suwalscy policjanci zatrzymali 63- letniego mężczyznę, który miał prawie 1,8 promila alkoholu w organizmie. Dalszą podróż udaremniono mu dzięki rozsądnej reakcji mieszkańca miasta, który wezwał Policję.
W niedzielę po 21.00 do oficera dyżurnego suwalskiej komendy zadzwonił mężczyzna informując, że w pobliżu skrzyżowania ulic Utrata i Dwernickiego zauważył jadące przed nim BMW, którego kierujący ma problemy w utrzymaniu prostego toru jazdy. Dodał, że auto jedzie "wężykiem" w kierunku północnym, zajeżdżając drogę innym pojazdom.
- Policjanci natychmiast pojechali we wskazanym kierunku. Cały czas byli w kontakcie ze świadkiem, który jechał za BMW, aż do jednej ze stacji paliw. Tam 19- letni mieszkaniec Suwałk wskazał policjantom zaparkowany samochód, w którym za kierownicą siedział mężczyzna – relacjonuje aspirant Eliza Sawko, oficer prasowy policji w Suwałkach.
Okazało się, że to 63- letni mieszkaniec miasta. Badanie alkomatem wykazało, że miał prawie 1,8 promila alkoholu w organizmie. Mężczyźnie zatrzymano uprawnienia do kierowania. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie 63-latek będzie tłumaczył się przed sądem.
Policjanci apelują, aby zawsze reagować na niebezpieczne zachowania innych uczestników ruchu drogowego.
- Wspólnie zadbajmy o bezpieczeństwo swoje i innych. Każdy, nawet anonimowo, może powiadomić najbliższą jednostkę Policji o takim zachowaniu, dzwoniąc pod numer telefonu 112 lub 997. Funkcjonariusze sprawdzą każdy sygnał i wyeliminują pijanego kierowcę z ruchu, by nie stanowił on zagrożenia dla innych – przekonuje rzecznik policji.