Suwalscy policjanci zatrzymali kierowcę Skody, który jechał ulicą Pułaskiego z prędkością 118 km/h. W dodatku mężczyzna kierował autem bez uprawnień, ponieważ już wcześniej je stracił. Teraz za swoje nieodpowiedzialne postępowanie odpowie przed sądem.
W poniedziałek tuż przed 22.00 uwagę patrolujących ulicę Pułaskiego mundurowych z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach zwrócił jadący z nadmierną prędkością kierowca Skody.
- Pomiar wykazał, że 38-latek poruszał się w obszarze zabudowanym z prędkością 118 km/h. Po zatrzymaniu, w trakcie kontroli drogowej, policjanci ustalili ponadto, że kierowca nie posiada uprawnień do kierowania, ponieważ już wcześniej zostały mu cofnięte – informuje Anna Wałecka-Chamiuk z suwalskiej policji.
Taki czyn w myśl znowelizowanego kodeksu karnego to przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności nawet do dwóch lat. Za swoje skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie na drodze 38-latek będzie teraz tłumaczył się przed sądem.
Przekraczanie dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym powoduje ogromne niebezpieczeństwo m.in. ze względu na poruszające się tam osoby piesze i ryzyko ich potrącenia. Należy pamiętać, że im większa prędkość, tym większe prawdopodobieństwo zaistnienia tragicznego w skutkach zdarzenia drogowego.