Od 1 stycznia stawki za postój auta w ścisłym centrum Suwałk wzrosną dwukrotnie. Powodem jest to, że Strefa Płatnego Parkowania przynosi straty.
- Zanotowaliśmy deficyt za ubiegły rok działalności, w tym roku może być podobnie - przychody będą niższe od kosztów utrzymania - uzasadniał konieczność wprowadzenia podwyżek prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz. - Opłaty są takie same od 9 lat.
Od 1 czerwca 2012 r., kiedy powołano Strefę, opłata za pół godziny wynosi 50 gr, a za pierwszą godzinę - 1 zł. Płatne parkowanie w Suwałkach zdaje egzamin w sezonie letnim, ale już poza nim - niekoniecznie. Nawet tak niskie stawki powodowały, że kierowcy szukali miejsca gdzieś obok, w pobliżu, a strefa, może z wyjątkiem parkingu przed ratuszem i północnej części ulicy Kościuszki przy Muzeum Okręgowym i Domu Nauczyciela - świeci pustkami.
Z tej przyczyny, ponad dwa lata temu radni zmniejszyli Strefę Płatnego Parkowania, a obsługą - zainstalowaniem nowych parkometrów i zatrudnieniem 3 pracowników - zajęło się miasto. Od połowy kwietnia 2019 r. darmowe stało się parkowanie wzdłuż ul. Hamerszmita, a płacić trzeba za postój na ulicy Kościuszki, od Wigierskiej do Dwernickiego oraz na parkingach na przeciwko Urzędu Miejskiego i I LO przy ul. Mickiewicza, a także na Placu Piłsudskiego.
Mimo zmniejszenia liczby miejsc, ceny pozostały na tym samym poziomie. Dopiero dzisiaj, głosami 15 za i 8 przeciw, radni uchwalili podwyżki.
- Jeżeli nie podejmiecie takiej decyzji, będę optował za likwidacja strefy, ponieważ nie może ona generować strat - apelował przed głosowaniem prezydent Suwałk.
Stawki opłat wzrosną od 1 stycznia 2022 r. Będą wynosiły 1 zł przypadku 30 minut i 2 zł za pierwszą godzinę parkowania. Nie zostaje natomiast podniesiony abonament dla osób mieszkających w obszarze strefy.
Podwyżka ma spowodować wzrost przychodów o około 200 tys. zł.
WD
Fot. Suwalki24.pl