Prawie pięćdziesiąt osób zamieszkujących Suwałki i okolice stanie przed sądem za pobranie i upublicznienie filmów, które umieszczono w sieci bez zgody producenta.
- Chodzi o filmy „Wkręceni” i „Wkręceni 2” ściągane przy pomocy programu Torrent – precyzuje Ryszard Tomkiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Suwałkach.
Jak informowaliśmy dwa dni temu, suwalska Prokuratura Okręgowa zajmowała się sprawą nielegalnego udostępniania filmów głównie na profilach społecznościowych przez kilkadziesiąt osób z Suwałk, Augustowa i okolic. W efekcie do sądu skierowano niemal 50 aktów oskarżenia. Oskarżeni odpowiedzą za naruszenie ustawy o prawie autorskim.
Choć grozi za to nawet do pięciu lat więzienia – w przypadku, gdy osoba pobierająca filmy, sprzedawała je i uczyniła z tego procederu stałe źródło dochodów, to zazwyczaj sądy nakładają na czasami niczego nieświadomych piratów dotkliwe kary finansowe.
– Zdarzało się, że nawet 16 tys. złotych – mówi prokurator Tomkiewicz.
Filmy pobierali głównie ludzie młodzi, ale nie tylko. Wezwanie do prokuratury otrzymała również emerytka.
Piratem komputerowym bardzo łatwo może stać się każdy z nas. Policjanci przestrzegają, aby pobierać filmy czy pliki dźwiękowe z legalnych źródeł, nie wysyłać płatnych sms-ów i nie upubliczniać pobieranych materiałów.
(just)
[10.08.2016] Udostępniłeś film, to się bój. Pół setki suwalczan w tarapatach