Pierwszy pożar w starej pocztowej centrali wybuchł w sobotę wieczorem. Kilka godzin później strażaków wezwano w to miejsce po raz drugi. Ogień bardzo szybko rozprzestrzenił się po drewnianej konstrukcji. Budynek nadaje się już tylko do wyburzenia.
Strażacy, którzy gasili obiekt uważają, że najprawdopodobniej doszło tam do podpalenia. W podobną stronę idą podejrzenia właściciela nieruchomości. - Poczta Polska złożyła wniosek o ściganie sprawcy podpalenia. Trwają czynności wyjaśniające - informuje rzecznik suwalskiej policji.
Jeżeli podpalacz, oczekiwał że puszczając z dymem drewniany budynek, obniży koszt sprzedawanej nieruchomości, to się przeliczył. - Powtórzymy przetarg na sprzedaż tego terenu. Konieczna będzie nowa wycena, bo bez budynku cena działki wzrośnie - mówi Wojciech Zimnoch z pocztowego wydział obrotu nieruchomościami.
Poczta za działkę leżącą między Kościuszki, a Czarną Hańczą chce obecnie 220 tysięcy złotych. Znajduje się na niej kilka obiektów. Po uprzątnięciu pogorzeliska i wyburzeniu sąsiedniego budynku zostanie jednak ustalona na nowo. Zmieni się też termin rozstrzygnięcia przetargu. - Chcemy sprzedać nieruchomość do końca listopada - deklaruje Zimnoch.
(mkapu)
[14.07.2014] Ogień zniszczył centralę starej poczty [zdjecia]
[20.06.2014] Kościuszki. Zaplecze poczty idzie pod młotek [zdjęcia]