Poseł Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Truskolaski i przedstawiciele suwalskiego koła Młodzi Demokraci podczas konferencji prasowej pytali, dlaczego Suwałki nie otrzymały dofinansowania z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych, w którym zabiegały o około 26 milionów złotych.
W ubiegłym tygodniu została opublikowana lista samorządów i ich projektów, które otrzymają dofinansowanie w ramach trzeciego rozdania z Rządowego Programu Inwestycji Lokalnych.
Fundusz został utworzony przed rokiem po to, żeby wesprzeć samorządy terytorialne w wyjściu z kryzysu spowodowanego pandemią koronawirusa.Podczas pierwszego rozdania, w trakcie kampanii wyborczej prezydenta RP, symboliczne czeki od Mateusza Morawieckiego lub ministrów otrzymały wszyskie gminy. Suwałkom przypadło 7,1 mln zł.
Suwałki, ale też Białystok, Łomża czy Augustów, a także najwieksze miasta w kraju, zostały pominięte już w drugim, jesiennym naborze wniosków i rozdaniu środków. Kwotę 4 mln zł na zakup tomografu komputerowego dla Szpitala Wojewódzkiego w Suwałkach otrzymał samorząd województwa podlaskiego.
Teraz, w trzecim naborze Suwałki znowu nie otrzymały ani grosza. Zgodnie z regulaminem złożyły trzy wnioski, opiewające na około 26 mln zł. Miasto zabiegało o wsparcie w budowie ostatniego odcinka Trasy Wschodniej, czyli ulicy od ronda na Sejneńskiej, wiaduktem nad torami do ul. Wylotowej, o dofinansowanie przebudowy i remontu bloku sportowego z boiskiem i bieżnią przy Szkole Podstawowej numer 5 oraz o pieniądze na dokończenie modernizacji ulicy Krzywólka.
- Miały to być pieniądze dla wszystkich mieszkańców województwa, dla wszystkich mieszkańców Polski - mówił na konferencji poseł opozycji. - Jest zero złotych dla mieszkańców Suwałk , zero złotych na rozwój miasta. Jest to skandaliczna sytuacja, że ponad 70-tysięczne miasto nie otrzymuje pomocy z tak ważnego programu. Nie są to pieniądze partyjne, nie są to pieniądze pisowskie. To są pieniądze publiczne, które powinny się należeć mieszkańcom Suwałk.
Krzysztof Truskolaski wystosował pismo do obecnego przewodniczącego Podlaskiego Zespołu Parlamentarnego, pochodzącego z Suwałk posła PiS Jarosława Zielińskiego, o pilne zwołanie posiedzenia Zespołu, na którym wojewoda wyjaśniłby, dlaczego Suwałki, ale także Białystok, Korycin, Kulesze Kościelne, Hajnówka, Bielsk Podlaski, czy Siemiatycze, zostały pozbawione pieniędzy z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych.
Posel Koalicji Obywatelskiej apelował do Jarosława Zielińskiego o rozmowy "w zgodzie, w konsensusie, ponad podziałami politycznymi", które mogłyby doprowadzić do zmiany decyzji rządu Mateusza Morawieckiego.
Jarosław Zieliński jeszcze przed Świetami Wielkanocnymi przekonywał, ze Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych skierowany jest przede wszystkim do najbiedniejszych gmin, a miasto Suwałki trudno do takich zaliczyć, że fundusz ma służyć wyrównywaniu szans rozwojowych. Tłumaczył, że całe województwo podlaskie otrzymało 75 mln zł i gdyby ująć w podziale tych środków Suwałki i Białystok, to wnioski złożone na bardzo duże inwestycje przez te dwa miasta wyczerpałyby całą pulę.
WD
Fot. FB Młodzi Demokraci Suwałki