Skala zainteresowania konkursem „Na świąteczny stół” przerosła nasze oczekiwania. Prawie 200 zgłoszeń i dziesiątki zapytań dotyczących nagrody. Dlatego wraz z fundatorem, postanowiliśmy powtórzyć konkurs. Mamy dla was kolejną półtuszę oraz obietnicę, że to nie koniec.
- Wiem, że to co tu robimy to ciężka praca. Trzeba łączyć trudny obowiązek z przyjemnością zapewniania klientom produktów mięsnych wysokiej jakości – mówi Mariusz Rudziewicz, właściciel ubojni położonej w Ignatowiźnie. Okres przedświąteczny to „gorący czas" w jego obiekcie. Znajdzie jednak chwilę i przygotuje dla czytelników suwalki24.pl kolejną nietypową nagrodę.
Była już jedna półtusza. Teraz czas na drugą. Konkurs rozstrzygniemy tak, aby przerobione mięso zdążyło trafić na świąteczny stół. - Zwycięzca będzie miał możliwość rozdzielenia półtuszy już w miejscu odbioru - zapewnia Mariusz Rudziewicz. Szczęściarz, który wygra, wyjedzie więc z Ignatowizny m.in. ze schabem, żeberkami, karkówką, słoniną i golonką.
I właśnie ostatniej części półtuszy dotyczyć będzie pytanie konkursowe.