31.01.2014

Przepędzili śmierć z krajowej „ósemki”

Mniej było wypadków, szczególnie tych ze skutkiem śmiertelnym. Na drogach regionu mniej było też pijanych kierowców. Wciąż problemem jest nieuwaga zmotoryzowanych i gapiostwo pieszych. W ogólnym bilansie suwalska drogówka ocenia ubiegłoroczny rok wyjątkowo pozytywnie.

- Jaki był rok? Super! Mieliśmy w stosunku do roku poprzedniego spadek wypadków śmiertelnych - opowiada podinspektor Arkadiusz Bobowicz z Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach. W 2013 roku na drogach zginęło 7 osób, a jeszcze kilka lat temu ginęło ich około 14 rocznie. Naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego podkreśla, że tak na pozytywny bilans wpływ ma solidna praca policjantów działających na krajowej „ósemce".

Na miejskim odcinku drogi S8 zdarzył się w tym roku tylko jeden wypadek śmiertelny. W kwietniu, wczesnym rankiem przy ulicy Szwajcaria, jadący ciężarówką Białorusin na prostym odcinku drogi potrącił 63–letniego pieszego. W wyniku zderzenia mężczyzna zginął na miejscu. W pamięcipodinspektora Bobowicza zapisał się jednak o wiele tragiczniejszy wypadek. W styczniu, na drodze przechodzącej przez podjeleniewskie Sidory, zginęły dwie osoby. Pijany kierowca audi zjechał na lewe pobocze, gdzie uderzył w drzewo. Na miejscu zginął zarówno on, jak i jego pasażer.

Nietrzeźwi kierowcy to wciąż plaga, ale jest ich zdecydowanie mniej. - Naprawdę ciężko kogoś „upolować" - żartuje szef suwalskiej drogówki. Z żalem dodaje jednak, że wielu z nich to pijani, którzy za kierownicę wsiadają kolejny raz z rzędu. Często z zakazem prowadzenia pojazdów. - W społeczeństwie jest dużo mniejsze przyzwolenie na tego typu zachowanie. Pomaga tu nagłaśnianie tragicznych wypadków z udziałem pijanych kierowców - mówi Bobowicz.

W regionie wypadki najczęściej zdarzają się na krętej trasie prowadzącej przez Szwajcarię. Kierowcy, szczególnie zimą nie zwracają uwagi na to, że ta droga jest wyjątkowo niebezpieczna. W ogólnych statystykach liczba wypadków spadła o 10 i wynosi 54 zdarzenia. W stosunku do 2007 roku to spadek o połowę. O 150 zdarzeń wzrosła za to liczba kolizji. - Jest ich więcej, bo i więcej jest samochodów. Większość ze zdarzeń to wynik gapiostwa. Najczęściej dochodzi do nich w czasie zmiany pasa ruchu - wyjaśnia policjant.

W Suwałkach do zdarzeń drogowych najcześciej dochodzi na ulicach Pułaskiego i Podchorskiego oraz na wylotówkach z miasta - na Bakałarzewskiej i 23 października. Uważać trzeba też na skrzyżowaniach Wojska Polskiego ze Sportową i Kościuszki z Żeromskiego. Do niedawna najbardziej kolizyjnym skrzyżowaniem było rondo Solidarności. Tam właśnie niewłaściwa zmiana pasa ruchu powodowała najawiększą liczbę zdarzeń - Odkąd wymalowano tam linie, rzadziej dochodzi tam do zdarzeń drogowych. To był bardzo dobry pomysł - chwali działania drogowców podinspektor Bobowicz.

(mkapu)

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
12.23.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
Dodaj nowe ogoszenie