Działania podlaskich policjantów doprowadziły do zatrzymania 62-latka, który w listopadzie 2017 r. przewoził przez granicę niemiecko-polską narkotyki. Mężczyzna usłyszał zarzut przemytu narkotyków. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany. Mundurowi ustalili, że nie działał sam. W czwartek do aresztu trafili też jego wspólnicy. Zatrzymanym może grozić kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
Funkcjonariusze z Wydziału do walki z Przestępczością Narkotykową Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku, wspólnie z kryminalnymi z Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach ustalili, że przez granicę niemiecko-polską będzie przewożona znaczna ilość narkotyków.
Ustalenia mundurowych potwierdziły się. Pod koniec listopada 2017 roku podlascy policjanci, wspólnie z funkcjonariuszami Urzędu Celno-Skarbowego w Świecku zatrzymali 62-latka.
- W trakcie przeszukania samochodu, którym poruszał się mężczyzna, mundurowi ujawnili i zabezpieczyli około 9 kg suszu roślinnego, ponad 13 gramów białego proszku oraz 30 zielonych tabletek. Wstępne badania narkotesterem wykazały, że zabezpieczone substancje to marihuana, kokaina i tabletki ekstazy - informuje policja.
Suwalczanin usłyszał zarzut przemytu narkotyków i decyzją sądu został tymczasowo aresztowany. Mundurowi ustalili, że mężczyzna nie działał sam i dalej pracowali nad tą sprawą. Dzięki ich zaangażowaniu i profesjonalizmowi w miniony wtorek zatrzymano jego wspólników - w Suwałkach 36-latka, a w Łomży - 35-latka. Także oni usłyszeli już zarzuty i decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie. Zatrzymanym może grozić kara do 15 lat pozbawienia wolności.