06.10.2021

Przy PEC-u stanie spalarnia odpadów. Mamy płacić mniej za odbiór śmieci, za ogrzewanie i ciepłą wodę

W czwartek, 7 października o godz. 16 w sali koncertowej Suwalskiego Ośrodka Kultury każdy chętny będzie mógł uczestniczyć w spotkaniu dotyczącym planowanej budowy spalarni odpadów komunalnych w naszym mieście.

Przebieg spotkania będzie można też śledzić w formie transmisji on-line. Wydarzenie otworzy planowane do połowy przyszłego roku konsultacje z mieszkańcami Suwałk w sprawie „Instalacji termicznego przekształcania wstępnie przetworzonych odpadów komunalnych (preRDF/RDF w Suwałkach”. 

PreRDF to paliwo alternatywne, które zawiera surowce, takie jak tworzywa sztuczne czy tekstylia, drewno, guma i papier (ale w instalacji nie będą one spalane bezpośrednio). Odpady komunalne podczas przetwarzania na terenie sortowni pozbawiane są udziału frakcji bio, dlatego preRDF jest mniej uciążliwy pod kątem generowania odorów niż zmieszane odpady komunalne.

RDF (skrót od ang. Refuse Derived Fuel) to paliwo alternatywne powstałe w wyniku dalszego przygotowania odpadów o wysokiej wartości opałowej.

Obiekt ma być wyposażony w najnowocześniejsze instalacje oczyszczania spalin, które wychwytują i unieszkodliwiają zanieczyszczenia i toksyczne związki.

Realizacja inwestycji może potrwać dwa lata. Wstępnie, koszty szacowane są na 130 mln zł. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska mógłby zasilić Suwałki kwotą ok. 50 mln zł. Odpady-paliwa będą dowożone (kilka ciężarówek dziennie) z Przedsiębiorstwa Gospodarki Odpadami  przy Raczkowskiej do PEC-u, gdzie zaplanowano lokalizację spalarni. Miasto rozpoczęło już przygotowania, wszczęło procedury. Jak opowiadał prezydent Czesław Renkiewicz, został złożony wniosek o wydanie decyzji środowiskowej, powstanie też raport o oddziaływaniu spalarni na środowisko.

O konieczności budowy takiej spalarni w Suwałkach mówi się od kilku lat, a już zawsze przy okazji uchwalania przez radnych nowych stawek opłat dla mieszkańców za odbiór odpadów komunalnych. Najgłośniej o tym było, kiedy spalarnia w Białymstoku odmawiała przez jakiś czas przyjmowania frakcji energetycznej z innych miast, albo podnosiła cenę za swoje usługi.

- Zaczynaliśmy od kwoty 220 zł za tonę, potem skoczyła ona do 660 zł, a ostatnio spadła do 590 zł za tonę - informował  Łukasz Kurzyna, zastępca prezydenta Suwałk. - Mówimy zaś o 10 tysiącach ton rocznie.

Gdyby Suwałki miały własną spalarnię, mieszkańcy mieliby nizsze oplaty za odbiór odpadów, albo nie rosłyby one tak gwałtownie. 
Spalarnia jest zarazem elektrociepłownią, stąd zamiar jej usytuowania w PEC-u, który sąsiaduje też z zakładami energetycznymi. PEC wykorzystywałby mniej węgla, a więc ponosił niższe opłaty za emisję dwutlenku wegla do atmosfery.

- Uprawnienia do emisji co2 drożeją w strasznym tempie - mówił Czesław Renkiewicz. - W tym roku PEC zapłaci za nie 20  mln zł, a koszty pokrywają klienci - mieszkańcy, suwalskie firmy i instytucje.

Dzięki spalarni odpadów, suwalczanie nie musieliby tak dużo płacić za ciepło jak dziś, kiedy PEC używa przede wszystkim węgla. Nadwyżki energii elektrycznej byłyby zaś sprzedawane do sieci.

Wszelkie szczegóły każdy zainteresowany pozna podczas czwartkowego spotkania w sali SOK. Jeżeli nie osobiście, to on-line. Transmisję internetową będzie można obejrzeć pod tym adresem:

http://e-suwalki.home.pl/live3/online.htm

WD

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
09.07.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
Dodaj nowe ogoszenie