Uchwała o podwyżce taryf za wodę nie została przyjęta przez suwalska Radę Miejską. Mimo to ceny i tak wzrosną, a kieszeń każdego suwalczanina uszczupli się o około 20 złotych rocznie. Przeciw wyższym stawkom powstała koalicja, która pokazała, że prezydent nie może być spokojny o większość w miejskiej radzie.
Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji zaproponowało, aby mieszkańcy Suwałk za wodę i ścieki zapłacili średnio o 4,4 procent więcej niż przez ostatnie dwa lata. Daje to około 28 groszy więcej na każdym metrze sześciennym. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w ciągu roku zużywamy około 35 metrów wody na osobę. Zgodnie z tymi wyliczeniami każdy suwalczanin zapłaci rocznie o 20 złotych więcej.
- Taryfy muszą zapełnić spółce samofinansowanie. Ceny wody i tak sytuują Suwałki wśród miast, które za wodę płacą dużo mniej niż inni - podkreślał Grzegorz Kochanowicz, prezes PWiK.
Szef wodnej spółki jako powody podniesienia taryf wymieniał wzrost kosztów, wyższą stawkę amortyzacji wynikająca z nowych inwestycji oraz podwyżkę wynagrodzeń. W przyszłym roku uruchomione zostaną tam kolejne instalacje. Można więc liczyć się z tym, że to dopiero początek podwyżek.
Wzrostowi cen wody sprzeciwiła się większość rady. Już w czasie opiniowania uchwały na komisjach negatywnie zaopiniowały ją gremia zajmujące się sprawami społecznymi i finansami.
Przeciw podwyżkom zagłosowały kluby Prawa Sprawiedliwości, Bloku Samorządowego, Platformy Obywatelskiej i radny Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Od głosu wstrzymało się stronnictwo Łączą nas Suwałki, które zwykle wspiera prezydenta Renkiewicza.
Głos opozycji nie zostanie jednak wzięty pod uwagę. Podwyżki i tak bowiem wejdą w życie. Zgodnie z prawem nieprzyjęcie uchwały to za mało. Taka decyzja radnych odkłada zatwierdzenie stawek o 70 dni. Później cena wody naliczana będzie według nowych taryf.
(mkapu)
[20.11.2015] Woda nie będzie droższa? Większość radnych przeciw podwyżkom