Jak poinformował nas Waldemar Borysewicz, dyrektor OSiR w Suwałkach, zostało osiągnięte porozumienie z ratownikami w sprawie podwyżek wynagrodzeń.
W ubiegłym tygodniu pisaliśmy, że zastrajkowali oni w najpopularniejszej w Polsce formie, czyli udali się na zwolnienia lekarskie. Zarabiający średnio 3100 zł brutto ratownicy domagali się podwyżki w wysokości 1300 zł. Dla władz miasta była to zaporowa kwota. Otrzymają mniej więcej połowę.
- Nie jestem upoważniony do podawania szczegółów, ale obie strony powinny być usatysfakcjonowane – mówi Waldemar Borysewicz. – Podnieśliśmy trochę płacę zasadniczą, a większość podwyżki to dodatek za brak absencji i pracę nad podniesieniem wizerunku i prestiżu zawodu ratownika, Aquaparku oraz Ośrodka Sportu i Rekreacji.
Na temat szczegółów kompromisu nie chce się również wypowiadać Mirosław Zajko, prezes WOPR w Suwałkach.
- Nie oszukujmy się, w każdym zawodzie podstawową motywacją do pracy jest wynagrodzenie. Ratownicy odpowiadają za życie i zdrowie ludzi. Nie mogą zarabiać najniższej krajowej. Po ostatnim wypadku w Aquaparku do niektórych na dobre dotarło, jak wielka odpowiedzialność na nich ciąży – tłumaczy M. Zajko.
Przypomnijmy, 9 kwietnia w Aquaparku utonął 65-letni mężczyzna. Ratownikowi, który tego dnia odpowiadał za bezpieczeństwo kąpiących się, grozi do 5 lat więzienia.
- Stawki ratowników pracujących nad morzem sięgają 7 tys. zł miesięcznie, ale pracują oni po dziesięć godzin dziennie przez cały miesiąc. Aby pracować w tym zawodzie, należy przejść trzy kosztowne i czasochłonne szkolenia: trwający 63 godziny kurs na ratownika wodnego, kurs kwalifikowanej pierwszej pomocy, który trwa z kolei 66 godzin oraz kurs sternika motorowodnego lub zdobyć patent żeglarski. To spora inwestycja w siebie. Nie ma zbyt wielu chętnych do pracy w tym zawodzie – tłumaczy prezes suwalskiego WOPR.
Aquapark na 99 procent ruszy w najbliższy wtorek, a od 1 lipca do końca wakacji czynne będzie kąpielisko nad Zalewem Arkadia w Suwałkach.
OSiR nie udźwignie za to swojej części kosztów utrzymania ratowników na kąpielisku w Krzywem, o czym dyrektor Borysewicz powiadomił wójta Gminy Suwałki oraz władze Wigierskiego Parku Narodowego.
Jak mówi Mirosław Zajko, problem z wynagrodzeniem ratowników narasta od dawna. Nie tylko w Suwałkach. Podobnie sytuacja wygląda np. w Olecku.
WD; just