W środę rozpocznie się rejestracja uchodźców wojennych z Ukrainy. W Suwałkach przebywa ich już ponad pół tysiąca. Dużo więcej dociera do naszego miasta i rusza dalej na Litwę, Łotwę, do Estonii, a nawet Finlandii.
- Nasza pomoc nie ogranicza się tylko do zapewnienia noclegu i wyżywienia, z czym radzimy sobie bardzo dobrze. Obecnie największym problemem jest kwestia transportu. Wiele osób, które dojeżdża do Suwałk chce ruszyć w dalszą podróż w kierunku państw nadbałtyckich. A niestety takiej możliwości nie mają z uwagi na brak takich połączeń – mówił podczas spotkania z dziennikarzami Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk.
Osoby docierające wieczornym pociągiem przewożone są na nocleg do hali OSiR. W Suwałkach nie sposób wsiąść do przepełnionych autobusów kursujących na Litwę czy Łotwę.
Dlatego też od kilku dni Miasto Suwałki organizuje codziennie transporty dla osób, które chcą wyruszyć w kierunku Litwy. Wykonano już 11 takich przejazdów, dzięki czemu udzielono pomocy 294 osobom.
Jak wyliczył Czesław Renkiewicz, samorząd Suwałk na pomoc uchodźcom przeznaczył już 740 tys. zł.
Od 24 lutego, od dnia wybuchu wojny na Ukrainie w suwalskich obiektach, w których organizowane są noclegi dla uchodźców schronienie znalazło 509 osób. Aktualnie w 5 miejscach mieszkają w sumie 232 osoby. W hostelu Wigry jest ich 68, w hotelu Szyszko - 31, w Domu Studenta - 73, w hotelu Villa Eden - 68. Więcej miejsc nie ma.
- Z Villi Eden przeniesiemy jedną rodzinę, matkę z dziećmi, do Centrum Interwencji Kryzysowej - opowiadał prezydent Suwałk. - Kobieta jest w bliźniaczej ciąży, wkrótce będzie rodzić. Poczas jej pobytu w szpitalu, dzieci bedą miały zapewniona opiekę.
Ostatnio chęć przyjęcia Ukraińców zgłosił Ośrodek Dąbrówka. Jeżeli wojewoda wyrazi zgodę, schronienie znajdzie tam 47 osób. Te miejsca zostana wypełnione w ciagu jednego-dwóch dni i znowu będzie problem. Hostele, hotele, ośrodki, pensjonaty niedługo przestaną przyjmować uchodźców ponieważ rozpoczną sezon turystyczny.
Od jutra rusza ogólnopolska rejestracja ludności ukraińskiej dzięki czemu będą mogli korzystać z wielu praw, które mają Polacy. Najważniejsze potrzeby to praca, mieszkanie i opieka nad dziećmi.
- Kolejnym problem będzie zapewnienie mieszkań dla osób, które decydują się na pozostanie w Suwałkach. Te miejsca w naszych punktach kurczą się. Niebawem ich zabraknie. Dlatego też apelujemy do suwalczan by decydowali się na przyjęcie uchodźców do swoich domów czy mieszkań, jeżeli oczywiście maja odpowiednie warunki. Państwo będzie płaciło 40 zł dziennie za osobę dla tych, którzy zdecydują się na taki krok. Sprawę wypłat prowadzić będzie Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie – dodał Prezydent Suwałk – My ze swojej strony pracujemy nad mechanizmem zwalniającym z podatku od nieruchomości właścicieli tych mieszkań czy domów, którzy zakwaterują u siebie rodzinę z Ukrainy – poinformował Czesław Renkiewicz.
Ponadto jeszcze w tym tygodniu Miasto Suwałki uruchomi specjalną witrynę internetową – tablicę ogłoszeń, która będzie automatycznie tłumaczona z języka polskiego na ukraiński oraz odwrotnie. Będzie to miejsce wymiany ofert, potrzeb i informacji dla suwalczan oraz uchodźców z Ukrainy.
Teraz chęć zatrudnienia około 100 uchodźców, a są nimi niemal wyłącznie kobiety, zglaszają takie firmy jak CELS, RESO, Padma, Mlekpol.
- Potrzebujemy jeszcze około 200 miejsc pracy - szacuje prezydent Suwałk.
Mariusz Klimczyk, Sekretarz Miasta poinformował o startującej od środy (16 marca) rejestracji ludności ukraińskiej oraz nadawaniu numerów PESEL. Zajmą się tym cztery osoby oraz jedna uchodźczyni, znająca język polski, zatrudniona juz w Urzędzie Miejskim. Wprowadzanie danych z formularzy, zdjęć i linii papilarnych, obsługa jednej osoby potrwa około pół godziny.
- Mamy już przeszkolone osoby, gotowe druki, skoordynowaną pracę. Podjęliśmy też decyzję o wydłużeniu czasu pracy do 10 godzin oraz będziemy pracować w weekendy – mówił Mariusz Klimczyk. – Szacujemy, że w ciągu dnia będziemy mogli zarejestrować około 50 osób. W związku z tym by zarejestrować wszystkie osoby z Ukrainy, które są już w Suwałkach będziemy potrzebowali około 2 tygodni – podsumował Sekretarz Miasta.
Kolejnym etapem będzie możliwość ubiegania się o różnego rodzaju pomoc socjalną ale również pracę i opiekę w przedszkolach o żłobkach.
- Dzieci z Ukrainy uczyły się w suwalskich szkołach jeszcze przed wybuchem wojny. Nie jest to dla nas żadna nowość i jesteśmy na to przygotowani. W trzech szkołach podstawowych - SP 4, SP 6 i SP 7 - uruchamiamy oddziały przygotowawcze z dodatkowymi godzinami języka polskiego. W oddziałach przygotowawczych nauczycielom języka polskiego bedą mogli pomagać Ukraińcy, którzy nie mają kwalifikacji pedagogicznych. Nasze szkoły i przedszkola są gotowe na przyjęcie dużej fali dzieci bez szkody dla dzieci suwalczan – poinformował Roman Rynkowski, zastępca prezydenta Suwałk.
Wszystko dzięki zmianie przepisów, które dopuszczają zwiększenie liczby dzieci w oddziałach. Już teraz w naszych palcówkach oświatowych uczy się 36 dzieci uchodźców: 6 w przedszkolach, 27 w szkołach podstawowych i 6 w ponadpodstawowych.
WD
Źródło: UM Suwałki
