Ulica Reymonta ma dwa oblicza. Pierwsze to wąska droga zaczynająca się w pobliżu Sikorskiego. Nie ma tam chodnika, a pobocza straszą kałużami. Na wysokości szpitala ulica poszerza się, ale wcześniej znika z niej asfalt. Pojawiają się za to dziury, których po każdej zimie jest coraz więcej.
- Stan tej drogi urąga podstawowym standardom dróg miejskich i utrudnia korzystanie z niej zarówno przez tych, którzy zamieszkują bezpośrednio przy ulicy Władysława Reymonta, jak i przez mieszkańców ulicy Krzywólka, którzy muszą korzystać z okrężnego połączenia ulicą Szpitalną pomiędzy centrum miasta a miejscem swojego zamieszkania - opisuje sytuację poseł Jarosław Zieliński.
Polityk Prawa i Sprawiedliwości wylicza, że przy Reymonta na stałe zameldowanych jest obecnie 289 osób. To oni zwrócili się do posła z prośbą, aby w temacie ich drogi interweniował w Urzędzie Miejskim.
Ratusz uspokaja, że budowa ulicy nad Czarną Hańczą brana jest pod uwagę i to nawet w 2016 roku. Wcześniej jednak trzeba przygotować dokumentację projektową.
- W tym roku planujemy zlecić projekt ulicy Reymonta - wyjaśnia Kamil Sznel, asystent prezydenta Suwałk.
Gdy będzie dokumentacja, Ratusz będzie mógł ją uwzględnić w przyszłorocznym budżecie. Czy tak się jednak stanie, zależy jednak nie tylko od urzędników, ale też radnych.
(mkapu)