Rolnicy zamiast poborowych. Kto kupi siedzibę WKU?

Wkrótce pod młotek pójdzie budynek w którym przez lata swoją siedzibę miała Wojskowa Komisja Uzupełnień. Mundurowi zajmujący się rekrutacją i poborem przenieśli się do pokoszarowca przy Wojska Polskiego. Opuszczonym przez nich budynkiem interesuje się białostocki oddział KRUS.

W zasobach Agencji Mienia Wojskowego pozostaje obecnie duża niezbudowana nieruchomość oddzielająca garnizon od zakładu karnego, wojskowa pralnia przy Jana Pawła II, parking przy komendzie policji oraz budynki i działka po Wojskowej Komendzie Uzupełnień przy Pułaskiego. Wszystko jest lub będzie wystawione na sprzedaż.

- Budynki po komendzie uzupełnień mamy od czerwca. Trwa regulowanie sytuacji prawnej nieruchomości i zakładanie nowych ksiąg wieczystych. Potem przyjdzie czas na wycenę i najprawdopodobniej już w przyszłym roku wystawimy teren na sprzedaż - tłumaczy Izabela Basak z działu marketingu AMW.

Pozostałe nieruchomości nie cieszyły się dużym zainteresowaniem. Starą pralnię wystawiano na sprzedaż kilkukrotnie. Teraz agencja chce wpisać budynek do rejestru zabytków, dzięki czemu nabywca będzie mógł liczyć dużą ulgę konserwatorską.

Z dwoma budynkami po WKU jest inaczej. Jeszcze przed ogłoszeniem przetargu pojawili się chętni do kupienia dwóch budynków i niemal hektarowej działki.

- Mamy informacje, że nieruchomością przy Pułaskiego zainteresowany jest białostocki oddział KRUS - poinformował jeden z wysoko postawionych urzędników z suwalskiego Ratusza.

Obecnie suwalski oddział Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego mieści się przy ulicy Utrata w budynku leżącym naprzeciwko wylotu ulicy Przytorowej. Rolnicy, którzy odwiedzają KRUS narzekają, że jest tam ciasno. Ciężko jest też znaleźć miejsce do zaparkowania auta. Takich problemów obiekcie przy Pułaskiego z pewnością nie będzie.

(mkapu)

[02.10.2015] Wojsko łączy agencje nieruchomości. Pod młotek pójdzie pralnia i komenda uzupełnień