Przetargi na budowę 107 kilometrów Via Baltiki trwają od kilku tygodni. Warta 3,4 mld zł ekspresówka jednak dopiero niedawno otrzymała dofinansowanie z funduszy unijnych. Otwarte jest wciąż pytanie, z jakich środków zbudowany zostanie odcinek za Szczuczynem.
Z końcem maja Centrum Unijnych Projektów Transportowych podpisało dziewięć pierwszych umów o dofinansowanie projektów złożonych w konkursie na podział środków z programy Łącząc Europę. W kwocie 8 mld zł znajduje się 1,75 mld zł, które wydane zostanie na budowę Rail Baltiki między granicą państwa a Szczuczynem.
Cała 107-kilometrowa inwestycja kosztować będzie 3,43 mld zł i podzielona zostanie na cztery etapy. Wśród nich będzie odcinek nadgraniczny, Obwodnica Suwałk, cześć mazurska i druga jezdnia obwodnicy Szczuczyna. Na całej długości droga będzie mieć konstrukcję dwujezdniową z dwoma pasami w każdym kierunku.
- Dziewięć umów wykorzystuje 50 proc. alokacji dla Polski przewidzianej w ramach programu Łącząc Europę - wylicza Witold Słowik, wiceminister rozwoju.
Na razie Via Baltica kończyć się będzie w Szczuczynie. Przynajmniej w zakresie środków przyznanych na jej budowę. Odcinek biegnący dalej do Ostrowi Mazowieckiej sfinansowany ma być z innego źródła. Resort transportu nie wie jeszcze jakiego, ale zapewnia, że pierwsze przetargi ogłoszone zostaną jesienią.
W puli krajowej Polska ma do podziału 4,14 mld euro. Środki te zasilić miały również Rail Baltikę. Na razie PKP wystąpiło tylko o 186 mln euro na 35-kilometrowy odcinek Sadowne-Czyżew.
(mkapu)
[10.05.2016] Kiedy wypełnią drogową lukę? Jesienią przetarg na ostatnią część Via Baltiki