Skazany za gwałt suwalski przedsiębiorca musi stawić się w areszcie. Wnioskował o zawieszenie kary

Suwalski przedsiębiorca Tomasz Rz. 12 listopada musi stawić się w areszcie. Taką decyzje, pomimo wniosku skazanego o zawieszenie odbywania kary z powodu złego stanu zdrowia, podjął suwalski sąd.

Tomasz Rz. został skazany na dwa i pół roku więzienia oraz 40 tys. złotych odszkodowania za gwałt na osiemnastolatce.

Do zdarzenia doszło w lutym 2018 roku. 41-letni wówczas Tomasz Rz. został oskarżony przez osiemnastoletnią dziewczynę o dwukrotny gwałt. Nastolatkę znał od dawna. Był znajomym jej matki. Ze względu na dobro postępowania i delikatny charakter sprawy proces odbywał się za zamkniętymi drzwiami. Przedsiębiorca od początku utrzymywał, że jest niewinny. Tłumaczył, że znajdował się pod wpływem alkoholu i nie zgwałcił nastolatki, ale ją przyciskał i dotykał. Rodzice 18-latki złożyli zawiadomienie na policję.

Sąd uznał zdarzenie za molestowanie seksualne i wymierzył Rz. karę ośmiu miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata, a także nakazał wypłacić pokrzywdzonej 40 tys. zł odszkodowania. Wyrok nie usatysfakcjonował żadnej ze stron. Oskarżony chciał uniewinnienia, a matka dziewczyny o wiele surowszej kary. Sprawa trafiła do sądu wyższej instancji. Ten z kolei skazał przedsiębiorcę na dwa i pół roku więzienia. Podtrzymał kwotę odszkodowania. Tomasz Rz. wnioskował o zawieszenie kary, ale sąd się do tego wniosku nie przychylił. Ma stawić się w areszcie 12 listopada. Wyrok nie jest prawomocny.